2013-05-10, Komentarze na gorąco
Najpierw z pracy w zarządzie województwa zrezygnował gorzowianin Tomasz Gierczak, który odpowiadał za ochronę zdrowia, współpracę zagraniczną i cyfryzację. Później to samo uczynił wicemarszałek Jarosław Sokołowski, w którego kompetencjach były sprawy gospodarki i infrastruktury, czyli mosty i drogi. Teraz w jego ślady poszedł jego następca Jacek Hoffmann. Wszyscy uczynili to, według oficjalnych wersji, mniej lub bardziej z powodów osobistych, co jest prawdą, ale chyba nie całą i nie do końca.
Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że marszałek Elżbieta Polak rządzi twardą ręką, że w sposób kategoryczny narzuca swoje wizje i koncepcje rozwoju regionu. Nie każdemu taki styl sprawowania władzy i prowadzona w ten sposób polityka odpowiada. Stad też m. in. te dymisje, jak mówią niektórzy radni sejmiku. Nawet w samej Platformie Obywatelskiej, czyli wśród reprezentantów przewodniej siły w sejmiku i zarządzie województwa, poczynania pani marszałek nie zawsze budzą entuzjazm, często wywołują słowa krytyki, choć nie zawsze wypowiadane są głośno.
Może tym razem poszło o ten jeden most za daleko? Oczywiście, most na Odrze w Milsku, którego budowa wydaje się być przesądzona, choć znacznie mniej konieczna niż budowa mostu w Kostrzynie nad Odrą, gdzie jest pilnie potrzebny, a którego w najbliższych latach ma nie być.
del.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.