2013-05-20, Komentarze na gorąco
Stal na własnym torze wygrała z faworyzowanym Falubazem! Śmiać się płakać? Nie, nie z wyniku, ale z puenty, jaką była wypowiedź Władysława Komarnickiego, honorowego prezesa Stali Gorzów dla sportowychfaktów.pl. Otóż po zwycięskich dla nas derbach oświadczył z troską, że przed naszą drużyną trudna walka o utrzymanie się w ekstraklasie, bo na początku przegraliśmy frajersko dwa mecze.
Brawo, panie honorowy prezesie! Kiedy pan odkrył frajerów w drużynie? Bo przed sezonem z przekonaniem i zacięciem przekonywał pan wszem i wobec, że mimo wszystko z tą drużyną pierwsza czwórka jest całkiem możliwa, o medalu nie wspominając… Widzieliśmy, słyszeliśmy, pamiętamy.
Na szczęście to sport, to żużel jest właśnie i wszystko jest tutaj możliwe. Także to, że z Falubazem wygramy dwa razy albo tylko półtora, czyli bonus będzie nasz. Choć na papierze wygląda to całkiem inaczej. I lepiej po frajersko przegrać na początku, by wygrać na końcu. Bez popisów i fajerwerków. Słownych, rzecz jasna.
L.Z.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.