2013-09-20, Komentarze na gorąco
Stowarzyszenie Tylko Gorzów zorganizowało kolejną debatę. Tym razem o wymiarze sprawiedliwości lub wymiarze niesprawiedliwości, jak kto woli.
Debaty jednak nie było, bo trudno mówić o debatowaniu, kiedy nie ma prokuratorów, sędziów i parlamentarzystów, z posłem Witoldem Pahlem na czele, który jest jedynym prawnikiem w tym gronie. I raczej nie było w tym winy organizatorów.
Mecenas Jerzy Wierchowiczów, jeden z wielu adwokatów obecnych na sali, określił taką gremialną absencję mianem skandalu. Przy okazji nie szczędził cierpkich słów pod adresem gorzowskiego sądu okręgowego, w którym od lat wspólnie z mecenasem Jerzy Synowcem nie mogą się doprosić udostępnienia klientom sądowego parkingu, który jest w wyłącznej dyspozycji pracowników sądu. A przecież sąd, jak dowodził mecenas Wierchowicz, jest przede wszystkim dla obywateli, a nie sędziów i sekretarek. Skoro gmach sądu jest budynkiem użyteczności publicznej, to i parking sądowy powinien być ogólnie dostępny. Niestety, nie ma to zgody wysokiego sądu. Oczywiście z wygody sądu, tłumaczonej jednak względami bezpieczeństwa.
I to był właściwie ten jedyny konkret, postulat i wyrzut, z którym można zmierzyć się w Gorzowie. Reszta to refleksje, uwagi, opinie i mniej lub bardziej zasadne zarzuty oraz pretensje, których adresatów zabrakło. Byli potencjalni podsądni, praktykujący adwokaci, lecz nie było prokuratorów i sędziów oraz nadzoru, czyli przedstawicieli najwyższej władzy najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Jednym widać nie starczyło chęci i odwagi, by cokolwiek tłumaczyć, wyjaśniać i bronić; innym zaś najwidoczniej zabrakło czasu na gadanie po próżnicy. Wymiar sprawiedliwości został więc osądzony zaocznie, choć nie skazany.
Apelacji nie będzie.
J.D.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.