Hala jest zwyczajnie potrzebna

2013-09-28, Komentarze na gorąco

W weekend ruszają rozgrywki nie tylko w ekstraklasie koszykarek, o czym piszemy w innym miejscu, ale także zmagania na drugoligowym froncie siatkarzy, gdzie występuje drużyna naszego GTPS.

Stanowi ona wielką niewiadomą, o czym świadczą wyniki i przypadki ostatnich lat. Wiadomo jedynie, że Gorzowie nie ma ani pieniędzy, ani warunków czy klimatu dla rozwoju siatkówki.

Zenek Michałowski i skupiona wokół niego nieliczna grupa działaczy oraz szkoleniowców z uporem godnym być może lepszej sprawy próbuje ciągle nie tylko reanimować ten sport, lecz jeszcze śni jawie o ligowych awansach. Próbowała nawet już w tym sezonie dostać się do pierwszej ligi w miejsce zwolnione przez inny zespół, ale się nie udało. I bardzo dobrze, bo klubu i miasta nie stać na pierwszą ligę, co już przerabialiśmy i to całkiem niedawno. A przecież od tego czasu nic się nie zmieniło, a jeśli już, to na gorsze.

Marzeniem siatkarskich działaczy jest oczywiście ekstraklasa, bez względu jak się będzie nazywała, bo jak twierdza jest tam znacznie łatwiej niż na zapleczu. Tam bowiem są sponsorzy, transmisje telewizyjne i są pieniądze. Ba, ale do tego potrzebne są pieniądze już teraz i to wcale niemałe. Niezbędna jest również hala, która spełnia wymogi oczekiwane na tym poziomie rozgrywek. W Gorzowie takiej nie ma i długo jeszcze nie będzie, nad czym od lat bardzo mocno ubolewają koszykarki i działacze klubu AZS PWSZ KSSE. Siatkarzom musi więc wystarczyć szkolna hala przy Czereśniowej, a koszykarkom klubowa przy Chopina.

Budowa hali sportowo-widowiskowej z prawdziwego zdarzenia znajduje się wśród inwestycyjnych priorytetów na najbliższe lata, zarówno miasta, jak i województwa. Ma się znaleźć wśród inwestycji finansowanych ze środków unijnych do 2020 roku. Oby więc powstała, nie tylko dla koszykarek i siatkarzy, ale dla nas wszystkich. W mieście z takimi ambicjami i takimi kibicami jest zwyczajnie potrzebna. Chociażby jako jesienno-zimowa alternatywa dla żużla, którego z roku na rok jakoś coraz mniej jest.

J.D.