2016-05-31, Komentarze na gorąco
Konsultacje w sprawie powołania rad dzielnic w Gorzowie zakończyły się fiaskiem, jak już wcześniej pisałem.
Fiaskiem z powodu znikomej frekwencji i właściwie żadnego zainteresowania ze strony mieszkańców, co jednoznacznie pokazuje stosunek gorzowian do tego pomysłu. I można byłoby o tym zapomnieć, gdyby nie raport Biura Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji, który jednak nieco ośmiesza same konsultacje i… wyciągane z nich wnioski.
W raporcie mamy, że Biuro Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji w dniach 25 lutego - 9 marca przeprowadziło szeroką kampanię informacyjna, a od 10 marca do 20 kwietnia prowadziło same konsultacje. Pojawiły się, więc informacje na stronach urzędu miasta, były bilbordy oraz publikacje w mediach. Całość kosztowała, nie licząc pracy zaangażowanych ponad miarę w sprawę urzędników, 8.842,60 zł. Miało miejsce 8 otwartych spotkań w różnych częściach miasta, w których wzięło udział 58 mieszkańców, w tym jeden radny… Odbył się również jeden dyżur w biurze Konsultacji Społecznych i Rewitalizacji, podczas którego „nie zgłoszono żadnych uwag”. Można było także zgłaszać opinie elektronicznie i na piśmie. „Nie wpłynęły żadne uwagi”.
Jakie z tego płyną wnioski w raporcie? „Większość mieszkańców biorących udział w spotkaniach odniosła się z aprobatą do pomysłu utworzenia jednostek pomocniczych miasta”. (…) ” Pojawiły się również pojedyncze głosy sprzeciwiające się propozycji podziału Gorzowa na jednostki pomocnicze”. Dlaczego jednak zabrakło zainteresowania ze strony mieszkańców? „W ocenie mieszkańców wystąpienia medialne radnych Rady Miasta miały wpływ na niską frekwencję podczas spotkań informacyjnych”. A ponadto „w okresie kampanii informacyjnej, poprzedzającej konsultacje” pojawiła się, także w mediach (m.in. na naszych łamach), krytyczna opina na ten temat radnego Jana Kaczanowskiego, która w domyśle miała wpływ na konsultacje.
Co dalej z tym raportem? Raport został przekazany radnym, którzy ”w świetle uwag w nim zawartych podejmą decyzję czy należy zmienić statut Miasta Gorzowa Wielkopolskiego w celu wprowadzenia zapisów umożliwiających utworzenie jednostek pomocniczych”.
Ja tam więcej uwag już nie mam, choć jest oczywistym jest dla mnie, że w tym świetle, raport ten powinien powędrować do kosza, a nie do radnych i mediów. Inna sprawa, że aprobata większości biorących w konsultacjach może dać prezydentowi mandat do działania. Większość to większość i mniejszości nic do tego. Takie są prawa demokracji i… wnioski z konsultacji…
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.