2016-06-20, Komentarze na gorąco
To już ostatni przedwakacyjny tydzień z jeszcze szkolnymi myślami i obowiązkami. Jeszcze chwila, jeszcze tylko kilka dni i będziemy mieli wakacje!
Będziemy… Oczywiście, obowiązkowo i przyjemnie będzie je miała dziatwa szkolna. I z tego powodu niecierpliwie odlicza dni i godziny do ostatniego dzwonka, bo przecież szkoła może i bywa fajna, ale wakacje są fajniejsze. Wie to każdy, kto chodził do szkoły, a chodził przecież każdy.
Kolonie, obozy, wczasy i czas spędzany nad wodą, w lesie, na włóczędze i nic nierobieniu… Jakie to przyjemne. Jednak nie dla każdego. Wielu rodziców nie stać na urlopy i sfinansowanie letniej przygody swoim pociechom i pozostaną im wakacje w mieście. Tymczasem w mieście, jak wynika z pierwszych sygnałów, nie za wiele ciekawego będzie się działo. Owszem, będą tu i tam organizowane półkolonie, ale wcale nie takie tanie. Owszem, będą różne zajęcia, gry i zabawy w klubach, świetlicach i domach kultury, ale nie dla każdego interesujące. Owszem, każdy rodzic może we własnym zakresie zorganizować wakacyjny program dzieciom, ale nie każdy znajdzie na to czas i pieniądze.
Na tych zorganizowanych i niezorganizowanych czekają liczne wakacyjne pokusy, pułapki i nieszczęścia. Trzeba o tym pamiętać, rozmawiać i mimo wszystko pilnować. Dlatego dobrze, że policja wraz z innymi prowadzi od pewnego czasu w szkołach akcje pod umownym hasłem „bezpieczne wakacje”, ale czy to wystarczy? Wakacyjne licho przecież nie śpi, ale też samo nie przychodzi.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.