Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Drużyna nie tylko nie do przegrywania, ale i do wygrywania?!

2016-06-21, Komentarze na gorąco

Jak zdecydowana większość narodu kibicuję polskiej reprezentacji na mistrzostwach Europy.

medium_news_header_15199.jpg

Cieszę się, więc bardzo, że pod dwóch nieprzegranych spotkaniach nasza drużyna prawie wyszła z eliminacyjnej grupy i zagra w rundzie pucharowej o miano najlepszej na Starym Kontynencie. Pamiętajmy jednak, że w rozgrywkach grupowych biorą udział 24 zespoły, a do dalszej fazy rozgrywek przechodzi aż 16.

Nie ulegajmy, więc nadmiernej euforii po wygranej z Irlandią Północną i remisie z Niemcami, bo pierwsi nic nie pokazali, a i drudzy niczym nie zaimponowali. W walce o medale te wyniki jeszcze nic nie znaczą, pozwalają jedynie mieć nadzieję, że podopieczni Adama Nawałki są na dobrej drodze ku temu, by pójść śladami Orłów Kazimierza Górskiego. Jednakże do tamtych osiągnięć jeszcze daleka droga. Poza tym trudno porównywać mistrzostwa Europy z mistrzostwami świata, choć to na Starym kontynencie mimo wszystko kopią piłkę najlepiej, acz w Ameryce Południowej robią to ładniej dla oka.

Jeżeli po pierwszym spotkania niemal narodowym bohaterem został niespecjalnie do tej pory wyróżniany i doceniany Bartosz Kapustka, a w drugim meczu różnie w lidze wcześniej oceniany Michał Pazdan, to każe się zastanowić nad siłą drużyny, której liderami mają być przecież Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Arkadiusz Milik, Kamil Glik czy Łukasz Piszczek. A może po prostu mamy wreszcie drużynę, w której w jedności siła, a potknięcia i błędy jednych są niwelowane przez drugich, co tworzy jakość nie tylko nie do przegrywania, ale i do wygrywania?! Tego przynajmniej ja będę się trzymał mając nadzieję, że mecz z Ukrainą mojej wiary nie zmieni.

Zupełnie inna sprawą jest to, że zostaliśmy mocno ograniczeni w dostępie do tych mistrzostw. Transmitowanie większości spotkań na specjalnie w tym celu stworzonych i specjalnie płatnych kanałach świadczy o biznesowym prymacie nad futbolem, który wcześniej lub później zabije ten sport. Albo futbol wróci do źródeł – powszechnego uprawiania i oglądania. Dzisiaj jednak posiadacze telewizorów i tzw. kablówek, w tym płatnych przecież kanałów sportowych, mają prawo czuć się oszukani.

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x