2016-06-23, Komentarze na gorąco
Przed nami kilka dni prawdziwie letnich upałów. Od mocnego, więc akcentu zaczynają się wakacje.
Tych na plaży, gdzieś nad wodą, czy nawet w lesie z pewnością to cieszy. Gorzej nam tutaj w mieście, kiedy trzeba pracować i funkcjonować w miarę normalnie, a normalnie się przecież nie da. Nie pozostaje nic innego, jak zwolnić trochę biegu, zmienić nieco rytm, chować się przed południowym słońcem, pić dużo zwyczajnej wody i nie mylić jej z wódą.
Tymczasem w mieście idą kolejne zmiany kadrowe. Odchodzi z urzędu Ewa Pawlak, która wcześniej była dyrektorem wydziału kultury, a ostatnio odpowiadała za promocję miasta. Nie bardzo wiadomo, dlaczego odchodzi, ale z różnych sygnałów wynika, że prezydentowi nie bardzo było z nią po drodze. Jego decyzja, jego sprawa, ale chcielibyśmy mimo wszystko wiedzieć, nie tylko, co w urzędzie piszczy, ale i co oraz dlaczego w naszym mieście tak się dzieje. To, że prezydent ma mandat do podejmowania „trudnych, ale o odważnych decyzji”, jak mówi w udzielonym nam wywiadzie, nie oznacza wcale, że nie musi się z tych decyzji tłumaczyć.
Owszem, prezydent nie będzie musiał się tłumaczyć ze zmian w radzie miasta na funkcji przewodniczącego, co za kilka dni na sesji ma nastąpić, bo i formalnie oraz oficjalnie nic mu do tego. Jednakże dalsze konsekwencje w postaci przewidywanych zmian personalnych w samym magistracie już będzie musiał objaśnić i uzasadnić. Ciekawe jak to zrobi? Będzie kluczył i dyplomatycznie zwodził, czy też wprost powie, że taka jest akurat właśnie jego racja dla miasta (i siebie).
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.