2016-12-07, Komentarze na gorąco
Zarząd województwa podjął decyzję o przyznaniu 26 mln zł środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego na przebudowę ul. Kostrzyńskiej.
Wygląda, więc na to, że Gorzów zdąży zakontraktować odpowiedni procent pieniędzy w ramach programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych do końca roku. Tym samym nie przepadną miastu pieniądze wynegocjowane poza konkursem dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego, czyli Gorzowa i kilku sąsiednich gmin jeszcze za poprzedniej władzy.
O przepychankach związanych z ZIT-ami pisaliśmy już kilka razy i nie ma co do nich wracać. Zastanawiam się jednak nad tym, czy te wszelkie zmiany w koncepcji modernizacji Kostrzyńskiej i związane z tym zamieszanie oraz konieczne w końcu przyspieszenie nie odbija się na samym przygotowaniu planów przebudowy tej ulicy. Głównie chodzi mi tu i teraz o planowane wycięcie 250 drzew, co jak tłumaczyli kilka dni temu urzędnicy (także na naszych łamach), będzie niezbędne i konieczne, gdyż ministerialni urzędnicy nie wyrazili zgody na żadne odstępstwa od przepisów. Tymczasem z pisma Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa (opublikowaliśmy je w Mija dzień) jednoznacznie wynika, że odstępstwa jak najbardziej były możliwe, ale na określonych zasadach i warunkach. Czy aby więc nie zabrakło w tej sprawie determinacji i pomyślunku ze strony projektantów i władz miasta? Mam tutaj poważne wątpliwości. Pod presją czasu robi się bowiem czasami różne błędy i głupstwa.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.