2017-08-07, Komentarze na gorąco
Były „Kobiety na traktory”, są „Dziewczyny na autobusy”.
Tamto hasło miało promować równouprawnienie i emancypację kobiet w ustroju „sprawiedliwości społecznej”, to jest chwytem marketingowym gorzowskiego MZK, który rozpaczliwie poszukuje pracowników do przewozu pasażerów. Zaczyna bowiem brakować już kierowców, a przecież po zawieszeniu komunikacji tramwajowej autobusów znacznie przybędzie.
Tymczasem nie tylko gorzowscy kierowcy, mniej lub bardziej doświadczeni, w poszukiwaniu lepszych zarobków coraz częściej udają się do Niemiec i innych krajów europejskiej wspólnoty, by tam wozić pasażerów. I całkiem dobrze odnajdują się w tej roli. Ciekawe, więc ile pań się skusi na propozycje gorzowskiego MZK, który proponuje kobietom pokrycie 80% kosztów związanych ze zdobyciem uprawnień potrzebnych do wykonywania zawodu kierowcy autobusu.
Co na to panowie? Mówią, że to dyskryminacja i domagają się równouprawnienia.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.