Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Czy Stilon ma szansę nawiązania do dawnej piłkarskiej tradycji?

2017-09-18, Komentarze na gorąco

W niedzielę był żużel na lubuskim szczycie, ale ja akurat nie o tym.

medium_news_header_19611.jpg

Dawno mnie nie było na piłkarskim meczu Stilonu i długo jeszcze moja noga nie postanie na stadionie przy Olimpijskiej. A już miałem ochotę, jako kibic dawnego Stilonu, wybrać się wreszcie na mecz odrodzonego klubu, by zobaczyć na żywo następców Stępińskieg, Dragona, Dudka, Babija, Jabłońskiego, Burzawy, Wozińskiego i innych.

Taki mamy kibolski klimat w Polsce, od czego Gorzów nie jest wolny. Nie lubię chamstwa, kibolstwa i atmosfery stadionowej zadymy, co kiedyś w takim zakresie, jak ostatnimi laty, było nie pomyślenia, choć zdarzały się przypadki chuligańskich ekscesów, a nawet bijatyk kibiców przeciwnych drużyn. Wszystko to jednak działo się bardziej poza stadionem niż na trybunach. Teraz czasami strach pójść z rodziną na mecz piłki nożnej bez narażania się na udział w kibolskiej wojnie. Jakby sam mecz dla niektórych widzów był tylko pretekstem do rozróby, zadymy i nie wiadomo czego jeszcze.

Przykładem pozasportowych atrakcji było spotkanie z Falubazem, w którym uczestniczyło około tysiąca widzów. Były chamskie odzywki, race świetlne, dymne świece, a nawet wyrwanie metalowych prętów, którymi rzucano ponoć w policjantów. Nie dziwota zatem, że piłkarskie władze z okręgu nałożyły na Stilon karę w postaci rozegrania trzech meczy bez udziału publiczności oraz zapłatę 3 tysięcy złotych. Może i zarzuty są przesadzone, i nazbyt surowa to kara, i słusznie włodarze klubu się od niej odwołują, ale nie zmienia to postaci rzeczy, że kilku czy kilkunastu kibiców (?) zawiniło a klub musi za to ponieść karę, bo to klub odpowiada za organizację meczy i bezpieczeństwo na stadionie.

Kiedyś na stadion przy Myśliborskiej (obecnie Olimpijskiej) przychodziło kilka, a nawet kilkanaście tysięcy kibiców i czegoś takiego nie było. Owszem zdarzały się przepychanki i potyczki kibiców z sympatykami przeciwnej drużyny, ale raczej nie w trakcie samego meczu i nie przeszkadzały w oglądaniu piłkarskiego widowiska, a grano przecież o awanse do najwyższej ligi z renomowanymi zespołami z całego kraju. Czy w tej sytuacji Stilon ma szansę nawiązania do dawnej piłkarskiej tradycji?

Leszek Zadrojć

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x