2018-03-15, Komentarze na gorąco
Jest nadzieja, że w kwietniu będzie wreszcie podpisana umowa na remont ul. Kostrzyńskiej.
Trzeba jeszcze tylko dopełnić jakieś formalności i za 17 miesięcy trzykilometrowy odcinek tej wylotowej ulicy ma być gotowy. O ile firma Budimex nie przeciągnie remontu.
Gorzej wygląda sprawa z budową Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu. Tu także do realizacji inwestycji miało dojść wcześniej, ale nie doszło, bo zmieniła się koncepcja i były różne inne nie zawsze zrozumiałe powody. Ale prezydent wreszcie ogłosił, że właśnie ogłasza przetarg na wybór wykonawcy. Przy okazji poinformował, że CEZiB będzie gotowe nie 1 września 2019, jak pierwotnie planowano, ale 12 miesięcy później, na co miasto uzyskało już zgodę marszałkowskich urzędników, którzy są dysponentami unijnych pieniędzy, z których w głównej mierze ma być sfinansowana inwestycja. I w tym miejscu absolutnie nie rozumiem żali i pretensji radnych PiS, PO czy Nowoczesnej, że jak to rok później, skoro miało być rok wcześniej. Ano tak to, że nie da się tak dużego przedsięwzięcia w tych konkretnych warunkach (stary obiekt poszpitalny) zrealizować fizycznie w czasie niewiele dłuższym niż rok. Poza tym nie ma pewności, że już w pierwszym przetargu zostanie skutecznie wyłoniony wykonawca. I nie trzeba tutaj być budowlańcem czy innym fachowcem od inwestycji, by to wiedzieć. No, ale radni jak to politycy, szczególnie w roku wyborczym, wszystko widzą i wiedzą inaczej.
Owszem, można mieć żal i pretensje do prezydenta i jego ekipy, że ponad miarę przeciągnęły się przygotowania do budowy CEZiB, ale już nie o to, że podaje w miarę realne terminy jej realizacji, zadbawszy wcześniej o bezproblemowe finansowanie. A gdzie byli radni wcześniej, że nie popędzali prezydenta i nie zadbali, by nie było tego opóźnienia z rozpoczęciem inwestycji? I o to mam do nich żal i pretensje, nie umniejszając przy tym swego żalu i pretensji do prezydenta, że tak długo trwały przygotowania.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.