Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Marka, Wiktoryny, Zenona , 29 marca 2024

Konkurenci będą musieli mocno się wytężać i starać

2018-03-20, Komentarze na gorąco

Jesienią tego roku czekają nas wybory samorządowe. Wybierzemy radnych i prezydenta miasta.

medium_news_header_21252.jpg

Kandydatów zapewne będzie znacznie więcej i wybór wcale nie będzie łatwy. Wybierzemy 25 radnych, ale prezydenta już tylko jednego, który rządził będzie miastem przez następne pięć lat.

Niby kampania wyborcza się nie rozpoczęła, bo i do oficjalnego jej rozpoczęcia jeszcze szmat czasu, ale na dobrą sprawę trwa już w najlepsze i to od wielu miesięcy. Radni, którzy chcą ponownie być wybranim dwoją się i troją, by się pokazać, zaistnieć i dać się zapamiętać, by kiedy przyjdzie czas wyborcy świadomie postawili przy ich nazwisku krzyżyk czy inne skreślenie. Nie inaczej z pretendentami do stanowiska prezydenta, z których niektórzy już zgłaszają swoje aspiracje, inni zaś jeszcze czekają, czają się, choć wcale nie po cichu robią swoje.

Na czoło wyścigu do ratusza, poniekąd z automatu i urzędu, wysuwa się Jacek Wójcicki. Urzędującemu prezydentowi zawsze łatwiej, bo niemal wszystko co dzieje się w mieście idzie na jego konto, acz nie wszystko jest jego zasługa lub też jest jego winą. Za Jackiem Wójcickim przemawia także i to, że jeszcze nigdy w historii Gorzowa tyle się nie działo, za sprawą mniejszych i większych inwestycji. Jeszcze nigdy miasto nie było tak rozkopane i nie zmieniało się na naszych oczach. I nic to, w wyborczym rozrachunku, że idzie to jak po grudzie, że są utrudnienia i poślizgi, zmiany planów i uboższe, bo droższe inwestycje, gdyż społeczeństwo mamy nad wyraz wyrozumiałe, tolerancyjne i nie przejmujące się zbytnio drobiazgami. Co tam spóźnienia, braki, niedokładności i krzywizny, skoro miasto się buduje, modernizuje i zmienia jednak na lepsze. Krytyką i narzekaniami malkontentów przejmą się jedynie nieliczni, których nigdzie nie brakuje.

Konkurenci J. Wójcickiego będą musieli mocno się wytężać i starać, by ten społeczny odbiór zmian zachodzących w mieście zmienić. I to z małymi szansami na powodzenie, chyba że błysną i zachwycą czymś niezwykłym i kuszącym. Tu nie wystarczy krytyka dokonań i poczynań obecnie rządzącego miastem. Tym bardziej, że aktualnie panujący prezydent znakomicie wyczuwa małe tęsknoty i przyziemne potrzeby gorzowian, o których zapomniał jego poprzednik.

Takie to miasto i tacy mieszkańcy.

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x