2018-04-06, Komentarze na gorąco
Pojawił się społeczny pomysł powstania ogrodu botanicznego na błoniach przy Filharmonii Gorzowskiej.
Jest już wstępna koncepcja tego gorzowskiego arboretum, odbyło się nawet spotkanie w tej sprawie z prezydentem i przewodniczącym rady miasta, ale nie wiadomo czy pomysł wypali. I nie chodzi wcale albo tylko o pieniądze.
A wszystko przez ogrodzenie. Z jednej strony tereny podlegające rewitalizacji, a takimi są te błonia, nie mogą być ogrodzone. Z drugiej zaś na ogrodzone arboretum nie zgadza się część okolicznych mieszkańców, dla których błonia są nie tylko naturalnym miejscem spacerów, ale przede wszystkim wybiegiem dla psów. I tak potrzeby psów, a może bardziej ich właścicieli mogą wygrać z potrzebami mieszkańców całego Gorzowa. Byłaby wielka szkoda, gdyby tak się jednak stało, bo arboretum to nie tylko przyrodnicza atrakcja oraz miejsce edukacji, ale również krok do przodu w cywilizacyjnym rozwoju miasta. Podobnie jak stojąca tam filharmonia, której sensu i potrzeby istnienia już w mieście nikt głośno nie kwestionuje.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.