2018-06-12, Komentarze na gorąco
Radni PiS, z kandydatem na prezydenta Sebastianem Pieńkowskim na czele, proponują stworzenie muzeum miasta.
Gorzów bowiem jako jedyne miasto wojewódzkie takiego nie posiada, a gorzowskie pamiątki są rozproszone w różnych miejscach. I jako siedzibę tego muzeum inicjatorzy wskazują willę Paukscha przy Wale Okrężnym.
Trochę to spóźnione działanie, bo willa akurat została wystawiona na sprzedaż, choć istota pomysłu nawet mi się podoba. Zresztą, w minionych latach zgłaszałem podobny, ale czas temu nie sprzyjał. Muzeum miasta jak najbardziej tak, ale czy koniecznie jednak w dawnym pałacyku GDK? Skoro po latach niszczenia jest chętny na jego kupno i przywrócenie do stanu używania, także przez gorzowian i gości, a nie ma żadnych gwarancji z strony pomysłodawców powstania tam muzeum, że znajdą się fundusze na konieczny remont i adaptację. Dzisiaj problem polega na tym, że zabytkowych obiektów, które niszczeją a są w posiadaniu miasta, trochę w Gorzowie jest. I nie tyle nie ma pomysłów ich zagospodarowania, bo były i są, co pieniędzy na ich ratowanie i przywrócenie do życia. Weźmy chociażby dawny ratusz przy Obotryckiej albo willę Jaehnego przy Kosynierów Gdyńskich… A może właśnie tam, po sąsiedzku z biblioteką, ulokować miejskie muzeum? Nie musi być przecież od razu wielkie i z wypasem. Byłoby w centrum miasta, zapewne taniej i z remontem, i później z utrzymaniem. Bo przecież nie w biurowcu byłej Przemysłówki…
A swoją drogą trochę szkoda wcześniejszych inicjatyw i pomysłów, na które nie było ani miejskich, ani ministerialnych pieniędzy.
Jan Delijewski
P.S. Mam tylko nadzieję, że idea stworzenia muzeum miasta nie umrze wraz z końcem kampanii wyborczej.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.