2018-07-20, Komentarze na gorąco
To już cztery lata minęły od słynnego protestu w obronie alejek przy ul. Marcinkowskiego.
Protestu, który zbudował i wyniósł do władzy w mieście ruch Ludzie dla Miasta. Ruch nie przetrwał próby czasu, rozeszły się drogi prezydenta z aktywistami, a same alejki, choć się ostały, to jednak nie przeszły obiecanej metamorfozy. Jest nawet gorzej niż było.
Czy to oznacza, że w całym mieście jest gorzej niż cztery lata temu było? Tego nikt nie mówi, ale często słychać głosy, że nie tak miało jednak być. Ale jak miało być, jak jest i jak będzie, słuchać będziemy na okrągło w kampanii wyborczej, która oficjalnie wkrótce się zacznie. I będą to różne głosy, opinie, komentarze oraz deklaracje i obietnice. Za urzędującym prezydentem stały będą konkretne dokonania, ale i zaniechania oraz zaniedbania. Pozostałym kandydatom i kandydatkom na prezydenta Gorzowa łatwo będzie je oceniać i krytykować, ale trudniej już im będzie przekonać do swoich wizji, programów i pomysłów. Tak już jako mieszkańcy i wyborcy mamy, że boimy się nowego i trzeba nas albo mocno rozsierdzić lub skutecznie przekonać, byśmy chcieli zmiany. Właśnie to przerabiamy.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.