2018-08-24, Komentarze na gorąco
Przez lata ten fragment parku Kopernika zarastał i dziczał, i straszył.
Kiedyś były tu korty tenisowe, później obok powstała namiastka skateparku. Czas jednak nieubłaganie robił swoje, a władze jakby zapomniały o tym miejscu, jak zresztą o całym parku. Wreszcie jednak nastąpiła odmiana, co już widać, choć jeszcze nie było oficjalnego otwarcia zrobionego od nowa skateparku.
Mniejsza z tym, że była to inicjatywa młodych ludzi, że inwestycja jest realizowana w ramach budżetu obywatelskiego. Najważniejsze jest bowiem, że przynajmniej ta część parku zostaje przywrócona mieszkańcom Gorzowa. Teraz się prosi o rewitalizację reszty parku, który mimo wycięciu wielu drzew wciąż może być piękny i atrakcyjny do zabawy i przebywania. Rewitalizację, czyli odnowienie ścieżek i ławek, wycięcie może kilku zbędnych chaszczy i dosadzenie nowych drzew, ale nie kolejne rżnięcia, betonowanie i inne szkodliwe dla przyrody i człowieka działania. Takie też ponoć są urzędowe plany, ale jak to u nas - od planów do realizacji droga jednak daleka. To dlatego w kolejce do odnowy czekają alejki na Marcinkowskiego, Park Róż czy Siemiradzkiego. Tak się jakoś składa, że w inwestycyjnym zapale ucieka nam piękno i radość miejsc oraz dni, które mijają.
Ale żeby nie było, że tylko narzekam. Zwracam przecież uwagę na to, że coś się na dobre zmienia, tęskniąc jedynie za tym, żeby było lepiej, skoro lepiej już było. Przynajmniej w gorzowskich parkach.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.