2018-08-31, Komentarze na gorąco
Trwają prace nad przygotowaniem projektu budżetu miasta na 2019 rok.
Mieszkańcy mogą zgłaszać korespondencyjnie (na adres urzędu miasta) swoje pomysły lub nawet konkretne projekty do 21 września br. I nie ma tu żadnych ograniczeń finansowych, które obowiązuje chociażby w przypadku tzw. budżetu obywatelskiego.
Osobiście nie mam żadnego konkretnego projektu, ale mam jeden pomysł. Mianowicie proponuję zaplanować znacznie większe środki, niż było to do tej pory, na zadbanie o szeroko rozumianą estetykę miasta. Chodzi nie tylko o uporządkowanie i odnowienie chodników, dróg, ścieżek oraz parków i skwerów, ale i renowację komunalnych obiektów oraz bieżące dbanie o miejską przestrzeń. Żeby nie było bałaganu, śmieci, chwastów i tego ogólnego nieporządku, który nas otacza. Po prostu, żeby było schludnie, czysto, zielono i kolorowo, jak to bywa nie tylko w miastach i miasteczkach bliskiej nam Wielkopolski. Dla nas i wszystkich, którzy bawią w Gorzowie tylko przejazdem.
Rozumiem, że czystość i porządek zależy nie tylko od gospodarzy miasta, ale i mieszkańców, ale wpierw należy stworzyć warunki ku temu. Ale jak ma być czysto i schludnie, kiedy chodniki są połamane, brakuje koszy na śmieci, a nawet jak gdzieś są, to bywają przepełnione, zaś z wystawionych na ulicach pojemników wysypują się (i śmierdzą) odpadki. O zarośniętych trawą i chwastami poboczach ulic, parkach i skwerach nie ma tu co nawet się rozwodzić. I pora także skończyć z urzędowymi oraz społecznym przyzwoleniem na bałaganienie, brzydotę i bylejakość. Jak ktoś kiedyś powiedział, w pięknym otoczeniu ludzie także potrafią zachować się pięknie, a tym, którzy zachowują się niepięknie zwraca się uwagę i często to pomaga.
Czy oczekuję za wiele?
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.