Wszystkiego dowiemy się dopiero po 21 października

2018-09-28, Komentarze na gorąco

Nie czterech a pięciu kandydatów wystąpi w wyborach na prezydenta Gorzowa.

Obok Marty Bejnar Bejnarowicz (Kocham Gorzów), Sebastiana Pieńkowskiego (PiS), Roberta Surowca (PO) i Jacka Wójcickiego (własny komitet) wystąpi także Ryszard Kneć, były sekretarz miasta reprezentujący komitet wyborczy Fani Gorzowa, o którym tu już pisałem.

To jednak nieco zmienia naszą wyborczą postać rzeczy. Jeszcze jeden kandydat, wywodzący się z grona dawnych współpracowników byłego prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka i mający wsparcie jego sympatyków, może trochę namieszać w tych wyborach. Może, choć niekoniecznie musi. I nie chodzi wcale o to, że może wygrać te wybory, ale wystarczy, że zdobędzie trochę głosów, czyli odbierze je innym, co przewróci wcześniejsze kalkulacje związane np. z drugą turą wyborów prezydenckich. W tej sytuacji bowiem może zabraknąć komuś jednego czy drugiego procenta głosów, by przejść do finałowej rozgrywki, bo przy takiej stawce kandydatów raczej trudno spodziewać rozstrzygnięcia w pierwszej turze. Wszystkiego dowiemy się jednak dopiero po 21 października.

A od poniedziałku na naszych łamach codziennie prezentować będziemy odpowiedzi na te same Trzy pytania… wszystkich pretendentów do pierwszego fotela w ratusza. Znajdą się także one w papierowym wydaniu ECHOGORZOWA.PL, które również od poniedziałku znajdzie się w kolportażu. Będzie można dowiedzieć się wiele ciekawego o kandydatach…

Jan Delijewski