2018-11-07, Komentarze na gorąco
Coraz więcej policjantów na zwolnieniach chorobowych, coraz mniej zaś na ulicach.
Także w naszym mieście i regionie. To skutek ogólnopolskiego protestu przeciwko niskim zarobkom, nadmiarowi obowiązków oraz absurdalnej często presji na wyniki. Policjanci mają tego zwyczajnie dość i protestują.
Trudno się dziwić pretensjom i żalom policjantów, z których wielu zarabia mniej niż kasjerki w marketach, a pracują z narażeniem życia i zdrowia. Zresztą, ta (psia) służba mało kogo już pociąga, dlatego w całym kraju brakuje chętnych i przybywa wakatów w każdej komendzie i komisariacie. Nie inaczej jest w Gorzowie.
Z drugiej strony coraz bardziej zasadne staje się pytanie, czy mamy się już bać? Wszak złodzieje, bandyci, chuligani oraz pijani kierowcy wolnego czy chorobowego nie mają. I mimo uspokajających apeli oraz urzędniczych zapewnień, że sytuacja jest pod kontrolą, ja tam wcale spokojny nie jestem. Moje osobiste poczucie bezpieczeństwa zostało naruszone. Tak źle chyba jeszcze nie było. Dlatego ja także protestuję i stanowczo domagam się rozwiązania problemu. Tu chodzi o moje, nasze bezpieczeństwo.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.