2019-01-21, Komentarze na gorąco
Tragiczna śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wstrząsnęła Polską.
Po uroczystościach pogrzebowych Polska nadal jest wstrząśnięta, ale nie zmieszana. Czy w publicznym życiu politycznym coś to zmieni? Nic a nic, za daleko już zaszły zmiany, a i za dużo jest w tym publicznym życiu politycznym do wygrania i przegrania.
I pomyśleć, że naród mamy taki bogobojny, że miłość bliźniego jest równa tej do siebie samego… Ale nic z tych rzeczy. Nasze jest moje, a moje jest mojsze i wara wam od tego. Prawym od lewego, lewym od prawego, a po środku nie ma niczego. Bo kto nie z nami, ten łajdak lub zaprzaniec. I tak dalej, i tym podobnie. Nie czeka nas nic nowego. Przynajmniej i bynajmniej tu i teraz.
Tymczasem w Gorzowie, wbrew moim oczekiwaniom i prognozom, zima z lekka chwyciła i trzyma. To znaczy mróz (zwłaszcza nocą) trzyma, bo śniegu właściwie jak nie było, tak nie ma. Może i dobrze, że na zimowe ferie choć namiastka tej zimy nam się tu pojawiła, bo rośnie pokolenie szkolniaków, które nie wie co to znaczy prawdziwa zima. Taka z ostrym mrozem i śniegiem po kolana. Nie każdy przecież ferie spędza w górach, a w telewizji to nie to samo, co na żywo i osobiście doświadczone.
Niestety, taki mamy klimat. W ogóle na skutek globalnego ocieplenia, a w szczególe z powodu zawiści i pożądania. Reszta jest zwyczajnym kłamstwem albo jawnie skrywanym milczeniem. I Owsiakowi nic do tego.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.