2019-02-19, Komentarze na gorąco
Początek drugiego półrocza, a właściwie trzeci kwartał tego roku zapisze się w historii Gorzowa.
Nie tylko zakończony ma być remont ponad stuletniej estakady kolejowej i dworca PKP, ale także przebudowa ul. Sikorskiego, przynajmniej w części deptakowej przy katedrze. Ponadto prezydent ma ogłosić w tym czasie kolejny przetarg na budowę Centrum Edukacja Zawodowej i Biznesu, które ma zmienić oblicze gorzowskiej edukacji.
A swoją drogą, kto wie jakie słowa powtarzają się w ostatnich latach najczęściej w odniesieniu do gorzowskich inwestycji? Oczywiście, że opóźnienia, poślizg itp. itd. Normą bowiem stało się to, że w mieście nic nie powstaje w terminie. Przynajmniej jeżeli chodzi o budowy, remonty i modernizacje. Taki zrobił nam się klimat. I to nie jest tylko kwestia braku wykonawców czy rosnących cen. To także sprawa planowania i przygotowania inwestycji przez miejskie służby. Tam też występuje deficyt rąk do pracy, ale i doświadczenia oraz kompetencji. Z tego powodu, jako miasto sporo tracimy, czasu i pieniędzy. Doświadczyliśmy tego na Warszawskiej i Walczaka, przerabiamy na Sikorskiego i Kazimierza Wielkiego, a na budowie Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu nawet nie zaczęliśmy, choć zaczynamy bardzo, bardzo długo…
A przecież przed planowanym boomem budowlanym należało się organizacyjnie i kadrowo przygotować, by sprostać wszelkim wymaganiom i potrzebom. Zabrakło jednak wyobraźni i wiedzy, i mamy to, co mamy, czyli rozkopane w nadmiarze miasto, bez komunikacji tramwajowej, za to z zapaścią życia i handlu w śródmieściu, licznym utrudnieniami i nic nieznaczącymi harmonogramami. Taki zrobił nam się Gorzów. I nie jest usprawiedliwieniem tłumaczenie, że w mieście jeszcze tyle się nie budowało i remontowało naraz i zarazem, gdyż przy właściwej organizacji jedna inwestycja po drugiej mogła następować, a nie nakładać się piętrowo na siebie, jak w przypadku ulicy Sikorskiego, gdzie wielu przedsiębiorców poszło lub pójdzie z torbami, bo nawet przysłowiowy pies z kulawą nogą długo tam jeszcze nie zajrzy.
Jan Delijewski
P.S. Kto wie, kiedy dokładnie wyjadą na tory gorzowskie tramwaje? Ale tak na mur, beton i w ogóle z bezwzględną pewnością i na amen!
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.