2019-02-24, Komentarze na gorąco
Jeszcze nie wierzę, w to co słyszę, bo to chyba jakiś błąd albo nieporozumienie.
W całym kraju samorządy lokalne, realizując ustawę o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów, ogłaszają wysokość bonifikat za jednorazowe wniesienie opłaty przekształceniowej.
Na gruntach skarbu państwa bonifikata jest obligatoryjna i wynosi 60%, natomiast w przypadku gruntów samorządowych jest ona uznaniowa. I jedne samorządy dają większe bonifikaty, inne mniejsze, ale dają, o czym pisze m.in. czytelniczka w @forum gorzowian. Tymczasem, jak słyszę, prezydent Gorzowa postanowił, że w naszym przypadku w ogóle bonifikat nie będzie, bo budżet miasta stracić na tym może kilka milionów zł. Jeżeli jest prawdą takie działanie i tłumaczenie, to uważam, że prezydent błądzi i krzywdzi mieszkańców Gorzowa i to nawet bardzo. I dziwię się przy tym bardzo, że nie ma w jego otoczeniu nikogo, kto mógłby mu to skutecznie wytłumaczyć i wyperswadować. Nadzieja więc w radzie miasta, bo to do niej należy ostateczna decyzja. Jeżeli rada nie stanie jednak na wysokości zadania, potulnie realizując założenia i wytyczne prezydenta, to będzie mi wstyd za taką radę. Bo akurat takie oszczędzanie na mieszkańcach nie jest dobrym sposobem na wyróżnianie się w kraju.
Jest oczywiste, że budżety wszystkich samorządów na tych przekształceniach mniej lub bardziej stracą, ale tu właśnie chodzi o to, żeby zyskali mieszkańcy. Zyskali nie tylko materialnie, ale także na poczucia własności i pewności posiadania, co szczególnie tu na ziemiach zachodnich ciągle ma wielkie znaczenie.
Panie prezydencie, tego po panu się nie spodziewałem.
Jan Delijewski
P.S. Nie chce mi się także wierzyć, że sytuacja finansowa miasta jest aż tak zła, że prezydent próbuje łatać budżetowe dziury odmawiając mieszkańcom tego, co właściwie im się należy.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.