2019-03-12, Komentarze na gorąco
W Inneko jest taniej niż się uważa – polemika.
W życiu nic nie jest dane na zawsze. Podobnie w gospodarce. Ani niskie koszty podatku środowiskowego, ani stabilne przepisy eksploatacji składowisk odpadów. To właśnie one (a nie ceny prądu) są podstawowym motorem korekt cen, które Panie redaktorze, dotyczą całego kraju.
Tak, tak… to nie Inneko żąda podwyżki, lecz zjawisko to dotyczy wszystkich regionów i wszystkich Polaków. Innymi słowy wszystkie instalacje w kraju wprowadziły lub lada moment wprowadzą korektę. Jest to zjawisko ogólnokrajowe, za to, co warto nadmienić, od kliku lat, tu w Gorzowie, na Chróściku, nie było zmian cen odbioru odpadów. Za to, co również warto podkreślić, od kilku lat, to tu w Gorzowie, były jedne z najniższych cen w kraju. Za to, co także dopowiem, to tu w Gorzowie, Inneko całkiem za darmo przyjmuje większość odpadów z naszych altan śmietnikowych. Tak, tak: bezpłatnie przyjmujemy od przewoźników pojemnik żółty (tworzywa sztuczne), niebieski (makulatura) i zielony (butelki). Tak naprawdę kwotę 314 zł należy zapłacić tylko za pojemnik czarny (odpady zmieszane), bo za ten pojemnik ustawodawca zwiększył opłatę z 70 do obecnych 170 zł.
Czy starania Inneko o niskie koszty odpadów obniżyły ceny odbioru oferowane przez przewoźników? Zaskoczę Pana - tak! W jednym przypadku. W sektorze, w którym przetarg wygrało Inneko, ceny spadły względem roku ubiegłego. Odbiór odpadów jest o ok 1,5 mln zł tańszy niż wcześniejsza cena. „Pikanterii dodaje fakt”, iż obniżka ta uwzględniła w kalkulacji wzrost cen za przyjęcie odpadu na Chróścik. I tu dopiero będzie o czym myśleć… jeśli ktoś zechce.
A mówiąc serio, może najwyższa pora przyjrzeć się, co dzieje się w przepisach środowiskowych, bo ich radykalizacja będzie windowała ceny odpadów jeszcze wysoko… tak długo, aż ktoś dokona wysiłku i przyjrzy się co tak naprawdę stoi w naszym kraju za nimi i powie temu zjawisku „NIE”.
Artur Czyżewski
Prezes Zarządu Inneko
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.