2019-06-05, Komentarze na gorąco
Całkiem niedawno jeden z ważnych urzędników miejskich zachęcał do zostawiania samochodów na parkingu przy Filharmonii Gorzowskiej. A to z powodu ciasnoty i braku miejsc parkingowych w ścisłym centrum miasta, których po powstaniu deptaka jeszcze ubędzie.
Pomysł może był i dobry, ale dla tych, którzy rekreacyjnie zechcą zawitać do śródmieścia. Nikt przy zdrowych zmysłach, ale także nogach, nie będzie parkował w takim oddaleniu, kiedy zechce załatwić jakąś sprawę w urzędzie czy zrobić zakupy na Wełnianym Rynku. To jednak za daleka i czasochłonna na piechotę droga.
Dlaczego o tym piszę? Bo znowu odżyła dyskusja w sprawie śródmiejskich parkingów. Jedni chcą ograniczyć je do minimum, nakładając jednocześnie wysokie opłaty za parkowanie, inni zaś domagają się powstania nowych miejsc parkingowych, a nawet budowy podziemnych lub piętrowych parkingów. Ale rozsądek nakazuje zachować umiar w tych działaniach. Tym bardziej, że nie wiadomo czy w ogóle warto będzie jeździć do centrum po remoncie ulicy Sikorskiego, czy może jednak lepiej będzie omijać je szerokim łukiem, jak to teraz z konieczności się dzieje. Dużo też zależy od tego, jak duży ruch generować będzie komunikacja tramwajowa, co z kolei zależy od powstania nowej linii na Górczynie… Nowe tramwaje same w sobie nie będą stanowić wystarczającej zachęty do korzystania z komunikacji publicznej. Wszystko więc musi być rzetelnie policzone i przemyślane.
Jan Delijewski
P.S. Od 10 czerwca nieczynny będzie jeden z sektorów parkingu podziemnego przy Filharmonii Gorzowskiej. Jest to spowodowane zaplanowanymi pracami technicznymi i konserwatorskimi. Prace potrwają kilka tygodni.
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.