2019-07-08, Komentarze na gorąco
Podobnie jak wielu gorzowian, miałem nadzieję, że wrócimy na bulwar latem tego roku. Niestety, pociągi już jeżdżą po zmodernizowanej estakadzie, ale prace przy samej estakadzie potrwają jeszcze do jesieni.
Tak w ogóle sam bulwar jest dostępny niezależnie od remontu estakady, ale bez czynnych lokali gastronomicznych w niszach to jednak nie to samo Z tego powodu wielu gorzowian tam nie bywa. Oczywiście jest jeszcze barka na rzece z jedzeniem i piciem, ale ja tam stałego lądu twardo się trzymam, bo wody się boję. Na wodę to ja mogę jedynie z brzegu popatrzeć, pijąc kawę alba jedząc lody, ale bez unoszącego się w powietrzu remontowego pyłu i budowlanego kurzu.
Na szczęście Warta jak płynęła, tak płynie, choć i jej jest jakby mniej, bo na skutek suszy kurczy się i ubywa. I z każdym rokiem może być gorzej, i gorzej… Noteć, która Wartę zasila przecież w Santoku, w wielu miejscach swego biegu prawie teraz zanika, bo mniejsze rzeczki i strumyki, które ją z kolei zasilają, tego lata można przejść suchą stopą albo w kaloszach najwyżej.
Oj, brakuje nam deszczu, brakuje nam wody…. Ale deszczu i wody, nie gradowej burzy i gwałtownej ulewy! Owszem, trochę w weekend u na popadało, ale to nic w obliczu ogromnego deficytu wilgoci w ziemi.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.