2019-08-09, Komentarze na gorąco
Kartony, połamane meble, plastikowe butelki, papiery i torebki foliowe.
Taki widok zastali przy ul. Jedwabniczej gorzowscy strażnicy miejscy, którym udało się ustalić sprawcę tego zaśmiecenia i ukarać go mandatem w wysokości 500 zł i zobowiązaniem do uprzątnięcia terenu.
Kogo jednak można i należy ukarać za permanentny już stan zaśmiecenia okolic altan śmietnikowych na gorzowskich osiedlach? Mieszkańców, którzy nie chcą lub nie mogą wyrzucać codziennych śmieci oraz niecodziennych odpadów wielkogabarytowych zgodnie z regulaminami i haromonogramami? Zarządców nieruchomości, którzy nie egzekwują od mieszkańców przestrzegania zasad i prawa, a od wywożących śmieci oraz odpady stosowania się do terminów i rzetelnej roboty? A może ukarać należy organizatorów tego całego śmieciowego bałaganu, z władzami Celowego Związku Gmin MG-6 na czele, którym mimo wszystko najlepiej wychodzi ściąganie płatności? Wreszcie może winien jest tej sytuacji i winien być ukarany miejski monopolista występujący pod szyldem Inneko, które chce jednocześnie zarabiać na śmieceniu, sprzątaniu, wywożeniu i przerabianiu oraz utylizacji wszystkiego?
Nie wiem. Ale mam serdecznie dosyć tego bałaganu i smrodu, który musze codziennie oglądać i wąchać. Może trochę tego dobra na Sikorskiego, Warszawską i Teatralną zawiozę?
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.