2019-08-19, Komentarze na gorąco
Przedłużający się remont ulicy Sikorskiego sprawił, że zamarło na niej i wokół niej życie.
Wiele punktów handlowych i usługowych oraz gastronomicznych ledwo dyszy albo wręcz upadło. Nie ma ruchu, nie ma ludzi, nie ma biznesu. A przecież to ścisłe centrum ponad stutysięcznego jeszcze miasta. Nie wierzę, że jesienią, bo najwcześniej zima, a może nawet dopiero wiosną powrócą tam tramwaje oraz ludzie. Tylko czy będzie po co i do czego? Ano właśnie…
Zbyt ważny i cenny to kątek miasta, by pozostawić go nie tyle samego sobie, co tzw. niewidzialnej ręce rynku. Nie chodzi przecież o to, by na ożywienie śródmieścia czekać całymi latami i to ze skutkiem bardziej niż niewiadomym. Dlatego dziwię się i nadziwić nie mogę, że nie pracuje żaden zespół, że nie ma żadnego programu reanimacji ulicy Sikorskiego i ścisłego centrum miasta, a przynajmniej nic o tym nie słychać, bo zamierzenia inwestycyjne w tym miejscu, to nie są jednak ożywcze programy. A program taki powinni stworzyć sami zainteresowani przy pomocy specjalistów różnych branż oraz wiodącym udziale magistratu. I nie powinno być to trudne, pod warunkiem, że ktoś się tym na poważnie zajmie, jako inicjator oraz koordynator społeczno-gospodarczego działania?
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.