2019-08-26, Komentarze na gorąco
To jedna z tych inwestycji, która się przeciągnęła nim się jeszcze zaczęła.
Mowa o rozbudowie Szkoły Podstawowej nr 20 przy Szarych Szeregów na Manhattanie.
Poszukiwanie wykonawcy i pieniędzy na wybudowanie dodatkowego pawilonu szkolnego trwało dosyć długo. Trzeba było bodajże pięciu czy sześciu przetargów i zwiększenie puli pieniędzy na inwestycję z pięciu do kilkunastu milionów złotych, by doszło wreszcie do rozstrzygnięcia przetargu i podpisania umowy na realizacje tego oświatowego planu. A zakłada on budowę nowego skrzydła, połączonego łącznikiem z całym szkolnym kompleksem, w którym znajdzie się 12 pomieszczeń klasowych dla ponad 300 uczniów z klas 1-3, czyli nauczania początkowego. Ponadto znajdzie się tam miejsce na gabinety nauczycielskie, szatnie, toalety oraz pedagoga, który do tej pory pracował w piwnicy. Zresztą rozbudowa placówki jest właśnie konsekwencją ciasnoty. W szkole wybudowanej w latach 80-tych minionego wieku dla 800 uczniów, przebywa w zależności od roku, od 1300 do 1500 dzieci. Nic zatem dziwnego, że jest tam ciasno, tłoczno, a nauka odbywa się na zmiany, na dodatek w piwnicznych izbach. Za rok ma się to zmienić, ale ja tam jednak nie bardzo wierzę w takie ekspresowe terminy, pomny doświadczeń ostatnich lat budowania w Gorzowie.
Ale pożyjemy, zobaczymy.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.