2019-10-02, Komentarze na gorąco
Prezydent zdecydował, że miasto nie sprzeda działki przy Kazimierza Wielkiego pod budowę kolejnego marketu.
Z kolei wojewoda uchylił zgodę gorzowskiego magistratu na budowę wytwórni asfaltu na terenie dawnej Silwany przy Walczaka.
W obu przypadkach decydującą role odegrały protesty mieszkańców. Jedni pragną zachować zielone tereny służące im do rekreacji, drudzy zaś nie chcą wdychać asfaltowych oparów i słuchać warkotu ciężarówek pod oknami. O ile w przypadku mieszkańców osiedla Piaski decyzja jest raczej definitywna i przynajmniej na dłuższy czas ostateczna, o tyle na Walczaka decyzja wojewody oznacza, że miasto musi jeszcze raz przeanalizować sprawę i podjąć na nowo decyzję. Jest ona o tyle trudna, że asfaltownia jest potrzebna wykonawcy do modernizacji drogi wylotowej na Gdańsk. A jest to największa inwestycja drogowa ostatnich lat w mieście, która ma kosztować ponad 74 mln zł, z czego 49 mln zł wynosi rządowa dotacja. Miejmy jednaka nadzieję, że znajdzie się jakaś alternatywna lokalizacja dla asfaltowni, która nie będzie zbytnio przeszkadzać mieszkańcom i nie zniechęci do inwestycji wykonawcy, który wcześniej sobie wszystko policzył, a teraz te kalkulacje w jakieś mierze biorą w łeb.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.