2019-12-09, Komentarze na gorąco
Przewodniczący rady miasta Jan Kaczanowski postuluje skrócenie Dni Gorzowa, które ostatnimi laty zaczynały się w piątek po południu i kończyły w niedzielę wieczorem.
Jego zdaniem półtora dnia świętowania w zupełności wystarczy, a zaoszczędzone pieniądze, bo o nie tu głównie chodzi, powinny trafić np. na remonty mieszkań komunalnych. Ja także uważam, że wydawanie miliona czy nawet półtora złotych na świętowanie urodzin miasta, na dodatek poza terminem tych urodzin, to jednak bardziej niż lekka przesada. Jednakże daleki jestem od skracania czegoś, co może i powinno trwać nawet dłużej. Rzecz w tym , by świętować z głową i pomysłem, a nie szastając kasą głównie na ogranych muzyków. Już teraz jednak powinni się zebrać ludzie i działać z myślą o przyszłorocznych dniach Gorzowa, nie zapominając przy tym o miejscowych animatorach kultury oraz artystach.
Inna sprawa, że od lat wielu, także na tych łamach, podsuwam z uporem może godnym lepszej sprawy pomysł na świętowanie urodzin Gorzowa wespół z innymi miastami i miasteczkami leżącymi nad Warta, ale nikogo to nie interesuje, a nawet nie inspiruje. Bo niby po co i dlaczego, skoro są pieniądze na świętowanie po staremu, czyli z disco polo, grillem i kiełbasą. Miejski lud chce przecież tego.
Życzę powodzenia. Rzecz jasna, w oszczędnym świętowaniu.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.