2019-12-13, Komentarze na gorąco
Nieuchronnie zbliża się koniec 2019 roku. Przed nami jeszcze tylko święta oraz tradycyjny Sylwester.
Zanim jednak nadejdzie czas świętowania oraz noworocznej zabawy, trzeba zadać sobie trochę trudu. No chyba, że ktoś jedzie lub idzie na gotowe, ale też przecież nie z pustymi rękami. Tak czy owak święta oraz Sylwester nadejdą i się odbędą. Przykro jedynie, że kolejna pasterka nie odbędzie się katedrze, która ciągle się remontuje i trzeba czekać. Może w przyszłym roku… Może też wtedy spadnie śnieg i będzie parę stopni mrozu?
Za to tegoroczny miejski Sylwester odbędzie się po raz pierwszy na placu Grunwaldzkim i to z pokazem laserów zamiast błysków, huków i dymu z fajerwerków. Mam przy tym nadzieję, że ta nowa świecka tradycja w mieście się przyjmie i mieszkańcom spodoba. Ale błysków, huku i dymu, i tak nie unikniemy, bo znajdą się przecież tacy, którzy innego sposobu na powitanie Nowego Roku nie znają, nie widzą i nie słyszą. Oby tylko trochę wiatru tej sylwestrowej nocy było, bo może nie być czym oddychać, o czym przekonaliśmy się chociażby na Manhattanie poprzedniego Sylwestra, kiedy dymy wisiały i zatruwały powietrze bardzo długo.
Młodzi może tego tak nie czują i nie przeżywają, ale z wiekiem im to przyjdzie. Na szczęście święta i powitanie Nowego Roku wszystkich cieszą jednako. Przynajmniej takie mam przekonanie, wprawiając się w świąteczny nastrój mieszając kapustę na bigos.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.