2019-12-30, Komentarze na gorąco
2019 rok z wielu powodów trudno będzie zapomnieć, ale chcemy czy nie, dobiega właśnie końca.
Przed nami rok 2020, a w raz z nim nowe wyzwania, oczekiwania, plany i nadzieje. Ja w tym nadchodzącym roku życzyłbym sobie i innym przede wszystkim zdrowia. Bo zdrowia nigdy za wiele, a z wiekiem coraz mniej. Poza tym sobie i miastu życzyłbym:
- Rychłego zakończenia remontu na ul. Sikorskiego, ale także Kostrzyńskiej oraz na kilku innych ulicach, które nie zostały nawet jeszcze rozgrzebane. Z powodów oczywistych i ewidentnych jak najbardziej. Tylko czy będzie po co wracać do centrum miasta na ul. Sikorskiego?
- Wyjazdu z zajezdni nowych tramwajów, na które z utęsknieniem czekamy, bo już są, ale jakby ich jeszcze nie było;
- Powrotu wiernych do katedry, która po odnowieniu ma odzyskać stary blask i zyskać nowe życie.
- Szybkiego rozpoczęcia i realizacji bez zbędnej zwłoki oraz nieprzewidzianych kosztów Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu na poszpitalnym terenie przy Warszawskiej;
- Budowy deptaka na ulicy Chrobrego z korzyścią dla miasta, ale przede wszystkim i głównie ku zadowoleniu tamtejszych i nietamtejszych mieszkańców;
- Sprawnej rozbudowy dróg wylotowych z Gorzowa do Różanek i dalej do Gdańska, tylko bez paraliżu ruchu na Manhattanie;
- Oddania uczniom i nauczycielom do zagospodarowania nowego segmentu Szkoły Podstawowej nr. 20 przy Szarych Szeregów, gdzie uczniów stale i od lat przybywa, a ciągle nikt nie myśli o budowie nowej placówki oświatowej na tym rozbudowującym się wciąż osiedlu;
- Kolejnego kroku przy zagospodarowaniu obiektu po dawnej Przemysłówce, który ma służyć m.in. kulturze w instytucjonalnym wydaniu, a przy okazji życzę umiaru i rozsądku w przemianie ulic Hawelańskiej i Wełnianego Rynku, gdzie jeszcze toczy się jakieś życie, choć administracyjnie próbuje się je wygasić;
- Remontu ul. Spichrzowej, czyli drogi wzdłuż wiaduktu, gdzie już dziura na dziurze i landsberski bruk na wierzch wyłazi, co czyni jazdę tam trudną, a i szkoda samochodów;
- Budowy (wreszcie!) hali widowiskowo-sportowej w sąsiedztwie Słowianki, na którą od kilkunastu lat czekają sportowcy, kibice oraz zwykli mieszkańcy.
I może już tych życzeń wystarczy, choć to wcale nie koniec miejskich planów, przymiarek, zapowiedzi, deklaracji, obietnic, oczekiwań i zobowiązań. Dla wielu gorzowian są może nawet ważniejsze te inne niż tu przedstawione, ale te akurat są moje i na gorąco wybrane, którymi na koniec starego roku tylko się dzielę.
Do Siego Roku!
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.