2020-03-16, Komentarze na gorąco
Byłem, jestem i zapewne pozostanę entuzjastą Unii Europejskiej z udziałem Polski.
Nie rozumiem jednak dlaczego Unia Europejska z opóźnieniem i bez wspólnego planu reaguje na koronawirusa. Było wystarczająco dużo czasu po pierwszych, drugich i nawet trzecich sygnałach z Chin, by wspólnie się zastanowić i podjąć mniej lub bardziej skoordynowane działania w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się epidemii, bo zapobiec jej w Europie było raczej niemożliwe. W każdym razie nadzwyczajna sytuacja wymaga nadzwyczajnej współpracy i współdziałania wszystkich krajów członkowskiej oraz całej Europy. Tymczasem każdy sobie rzepkę skrobie, także w zakresie wewnętrznych zakazów i nakazów, ale i w odniesieniu do sąsiadów oraz produkcji i dystrybucji deficytowych dzisiaj środków ochrony osobistej, a także płynów do dezynfekcji rąk.
Zmarnowano sporo czasu i wspólnotowego potencjału, który jest przecież ogromny. Szkoda, że tak się stało. Dobrze jednak, że znalazło się w kasie wspólnoty europejskiej 37 mld euro na walkę z koronawirusem, z czego całkiem spora kwota ma trafić do Polski. Miejmy przy tym nadzieję, że działania podjęte przez narodowe rządy i świadome zachowania ludzi zahamują oraz wygaszą zarazę XXI wieku. I stanie się to wcześniej niż później.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.