2020-05-13, Komentarze na gorąco
Coraz trudniej się odnaleźć w tej naszej rzeczywistości, bo i nie ma prostych odpowiedzi na trudne pytania.
W przyrodzie mamy właśnie czas „zimnych ogrodników” albo „chłodnej Zośki” i strach się bać, co mogą uczynić na polach, w sadach i ogrodzie nocne przymrozki, na które nie wymyślono jeszcze skutecznego sposobu. Owoce i warzywa oraz zboża już i tak są wystarczająco drogie, by były jeszcze droższe. A wszystko z powodu zimna oraz gorąca, nadmiernych opadów oraz pogłębiającej się suszy. I nie ma tu, wbrew pozorom, nic z paradoksu. Dobrze wiedza o tym działkowicze, którzy w ostatnich tygodniach masowo, jak nigdy przedtem, odwiedzają swoje rodzinne ogrody. Znak czasów…
Z kolei w polityce z gorąca od lewa do prawa prawie się wszyscy gotują, a to za sprawą wyboru prezydenta RP, którego wybrać musimy i chcemy, ale nie możemy, z powodu koronawirusa, który nas akurat straszy i przeraża. Ale tak po prawdzie wybrać nie możemy za sprawą polskiego chciejstwa, które przed laty Melchior Wańkowicz zdefiniował i opisał. Znaczy się, tak bardzo chcemy, że nie możemy. Czyli jakby za bardzo, ale kiedyś wybierzemy…
No i wreszcie epidemia, z powodu światowego zasięgu zwana pandemią, a dla mnie zwyczajną zarazą, z którą chyba na tyle się już oswoiliśmy, że mniej lub bardziej świadomie zaczynamy lekceważyć zakazy, nakazy i zalecenia, co może nie wyjść nam zdrowie, czego dowodzą doświadczenia innych krajów.
Jak jednak wytrzymać w tym reżimie, izolacji oraz kwarantannie? No nie da się, zwyczajnie nie da się i tyle…
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.