2020-09-09, Komentarze na gorąco
W budżecie Gorzowa na 2020 rok zapisano rekordowe wydatki, w niespotykanej dotąd wysokości 1,1 mld zł.
Dochody miały sięgać 956 mln, a deficyt na poziomie 150 mln zł miał być pokryty z wolnych środków, jakie miały się pojawić w trakcie roku i planowanych kredytów bankowych. Po stronie wydatków zapisano zaś m.in. ponad 370 mln na inwestycje. To już nieaktualne, bo jak pisaliśmy tutaj, z powodu zarazy i załamania gospodarki, w budżecie miasta według szacunkowych obliczeń może zabraknąć w tym roku nawet 100 mln zł planowanych wpływów z tytułu podatków CIT (od firm) i PIT (od osób). A to oznacza, że konieczne będzie ostre cięcie wydatków, w tym na inwestycje, szczególnie te mniejsze, nie mające charakteru strategicznego.
Z tymi cięciami inwestycji może nie będzie jednak aż tak źle, gdyż po firmach i osobach fizycznych także samorządy lokalne doczekały się rządowej pomocy w ramach tarczy antykryzysowej. Z Funduszu Inwestycji Lokalnych, czyli puli pieniędzy przeznaczonych na wsparcie gmin i powiatów, do naszego miasta trafi dodatkowo ponad 29 mln zł. To najwięcej w woj. lubuskim, które z tej całej puli rządowej pomocy otrzyma blisko 160 mln zł. Jeszcze nie wiadomo na co miasto przeznaczy te pieniądze, ale na ich wydanie będzie miało 3 lata. Wiadomo jednak, że trzeba je wydać na inwestycje, a dzięki temu wiele planowanych inwestycyjnych celów uda się mimo wszystko zrealizować. Tym bardziej, że to jeszcze nie koniec rządowego wsparcia, bo do podziału będą kolejne miliardy.
Może dzięki tym rządowym milionom nie trzeba będzie rezygnować czy odkładać np. z remontu ulicy Kombatantów, której nawierzchnia w wielu miejscach jest w stanie opłakanym, a skrzyżowanie z Szarych Szeregów z względów bezpieczeństwa wymaga głębszego zastanowienia…
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.