2014-10-29, Komentarze na gorąco
Wszyscy samorządowcy mniej lub bardziej podsumowują mijająca kadencję. Mniej ci, którzy nie zamierzają ubiegać się o reelekcję; bardziej ci, którym marzy się pozostanie przy władzy.
Nie inaczej postępuje marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak, która bardzo pragnie kontynuować swojĄ marszałkowską misję pod sztandarami PO i w koalicji z PSL.
Pani E. Polak całkiem niedawno ogłosiła listę swoich kluczowych marszałkowskich sukcesów, do których zaliczyła m.in. przekształcenie gorzowskiego szpitala oraz lotnisko w Babimoście. O ile, przyznaję, operacja oddłużania i przekształcenia gorzowskiego szpitala w udała się nadspodziewanie dobrze, o tyle z Babimostem wyszło gorzej, żeby nie powiedzieć źle. Ale pani marszałek nie przejmuje się tym, że z tego lotniska korzysta rocznie ledwie kilkanaście tysięcy pasażerów i dalej inwestuje olbrzymie pieniądze w sam port lotniczy oraz sztucznie wywołuje loty dopłacając do startujących i lądujących tam samolotów. Mimo licznych wątpliwości i krytycznych ocen wielu specjalistów, polityków i zwykłych ludzi. Ale kto politykom zabroni bujać w obłokach?
Pani marszałek ma jednak wizję. Kiedyś to lotnisko, jej zdaniem, stanie się lubuskim oknem na świat i wrotami do lubuskiego dla tysięcy turystów, biznesmenów i innych przypadkowych gości. Dlatego bardziej przyziemne potrzeby lubuszan mogą poczekać, bo ważniejsze są starty i lądowania w Babimoście. Z drugiej strony nie zapominajmy, że szpital gorzowski ma ciągle do oddania do marszałkowskiej kasy około 80 milionów złotych zadłużenia, co moim i nie tylko moim zdaniem, powinno podlegać jeżeli nie w całości, to przynajmniej w części darowaniu. Żadne przecież prawo nie zabroni właścicielowi, z którego poniekąd winy i pychy doszło do tego zadłużenia, wspomóc w ten sposób placówkę, która do niego należy, a która ma jednak większe znaczenie niż port lotniczy w Babimoście.
Może warto więc porozmawiać i na ten temat w toczącej się właśnie kampanii wyborczej. Zwłaszcza w gronie kandydatów do sejmiku z Gorzowa i północy regionu.
Leszek Zadrojć
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.