Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Dobroczynność to nie marketing i wyrachowanie

2014-12-19, Komentarze na gorąco

Stary jestem i nie nadążam już trochę za rzeczywistością. 

medium_news_header_9812.jpg

Przyznaję to uczciwie. Niektóre jednak wartości czy pojęcia pozostają niezmienne. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jednakże spece od marketingu bardzo się starają przekonać mnie, że i tu błądzę, nie nadążam i w ogóle jestem niedzisiejszy.

Oto media z radością i niemal triumfem ogłosiły, że żużlowcy Stali przyłączyli się do „Szlachetnej paczki”, czyli akcji przygotowania świątecznych prezentów na „zamówienie” konkretnej rodziny, która znajduje się w trudnym położeniu materialnym i nie tyle potrzebuje frykasów na święta, co elementarnych rzeczy do codziennego życia. Stalowcy ruszyli więc do marketu jednej z sieci, gdzie przy błyskach fleszy załadowali wózki towarem za 1500 zł dla jakiejś rodziny, która z pewnością bardzo się z tego faktu ucieszy. No i byłoby fajnie, miło i przyjemnie, gdyby nie pewien drobiazg, który nie wszyscy zechcieli zauważyć.  Otóż zakupy odbyły się koszt owej sieci, a zawodnicy, trenerzy i działacze klubu poświęcili jedynie swój czas, ale już nie pieniądze na udział w tej akcji charytatywnej, która przez to staje się działaniem wybitnie marketingowym. I to właśnie wzbudza pewien niesmak i zażenowanie. Przynajmniej u mnie. Co to jest bowiem te 1500 złotych dla klubu, którego budżet sięga ładnych klika milionów… Co to jest te 1500 złotych dla żużlowców, którzy zarabiają wcale niemałe tysiące…

Rozumiałbym i pochwalał, gdyby stalowcy zrobili zakupy za swoje, a drugie tyle owa sieć dołożyła do prezentów tytułem zadośćuczynienia za promocję jej marki… Wszyscy byliby z pewnością zadowoleni. A tak wyszła z tego promocja klubu i żużlowców oraz samej sieci kosztem „Szlachetnej paczki” i całej idei pomagania innym. To prawda, że dobroczynność niejedno ma imię, ale nie może być jednak marketingiem i działaniem wynikającym głównie z wyrachowania. Trochę to wygląda żałośnie i skąpo pobrzmiewa. Przynajmniej dla mnie.

Jan Delijewski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x