Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Komentarze na gorąco »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Wcale nie chodzi tu o prestiż, dumę czy ambicje

2015-01-27, Komentarze na gorąco

Zapomnijmy o województwie lubuskim, z dwoma równoprawnymi stolicami, rozwijającym się harmonijnie i zgodnie.

medium_news_header_10141.jpg

Zapomnijmy o tzw. umowie paradyskiej i wszystkim co się nią wiąże, a nie zostało zapisane konstytucji czy ustawach sejmowych. Mamy bowiem już województwo zielonogórskie w pełnej krasie, choć oficjalnie nazywane dalej lubuskim.

Gorzów, gorzowianie i gorzowscy politycy byli potrzebni jedynie do powstania tego województwa i jego trwania, ale już na zielonogórskich warunkach. Teraz mamy zielonogórski dyktat, którego skutków na różnych płaszczyznach doświadczamy i będziemy doświadczać  aż po kres tego województwa. Raz zdobytej władzy i przewagi Zielona Góra już nie odda, choćby gorzowianie prosili, grozili i różne rzeczy opowiadali.

Odwołanie ze stanowiska wojewody Jerzego Ostroucha i powołanie na jego miejsce Katarzyny Ososs jest tylko przykładem i dowodem na ostateczne przekreślenie tego, co legło u podstaw powołania województwa.  Zielonogórska koteria partyjno-polityczna uznała, że skoro nie może już mieć u siebie urzędu wojewody, to może mieć za to swojego wojewodę, który będzie na tyle lubuski, na ile mu pozwolą. Bo jakże inaczej odbierać nominację dla osoby tak nieznanej i tak niedoświadczonej, ale tak bliskiej i tak zależnej od szefowej partii, która rozdaje karty w regionie? Tym bardziej rozdaje, że mieni się przyjaciółką obecnej pani premier.

I co z tego, że wielu gorzowskich polityków jest wręcz oburzonych tym co się dzieje? Nawet z frakcji rządzącej w kraju i regionie…. Nie kiwną przecież palcem, by coś zmienić. Będą jedynie zabiegać, by coś nam skapło do Gorzowa, a jak już skapnie, otrąbia to jako osobisty sukces. Bo idą wybory, bo mają swoje interesy, bo mają coś jeszcze do ugrania lub stracenia… Na pospolite ruszenie mieszkańców też trudno liczyć, bo niby kto i jak miałby je zorganizować? I wcale nie chodzi tu o prestiż, dumę czy ambicje. Gra idzie o rozwój, o ostatnie takie pieniądze unijne na inwestycje i prorozwojowe działania, które za kilka lat się skończą, i kto na tym wygra, ten będzie na długie lata urządzony.

Na razie Zielona Góra pod każdym względem urządza siebie i to w trybie przyspieszonym. Przy  milczącej aprobacie gorzowskich elit i politycznych nominatów.

Leszek Zadrojć

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x