2015-01-28, Komentarze na gorąco
Jestem zdegustowany i rozczarowany postawą gorzowskiej rady miasta.
Oto honorowy obywatel miasta, którym stał się specjalną uchwałą tejże rady, został pobity i poniżony w mieście a rada nie zabrała w tej sprawie głosu, choć właśnie miała sesję. Nie potępiła, nie wyraziła żadnego ubolewania, nie zajęła się sprawą w żaden sposób, nie wysłała też żadnego sygnału, że w Gorzowie rasistowskie zachowania nie są i nie będą tolerowane.
Dlaczego zabrakło głosu rady, radnych miasta Gorzowa? Nie wiem i nie bardzo mogę zrozumieć. Nawet jeśli okoliczności tego zdarzenia wymagają jeszcze wyjaśnienia, nawet jeśli nie do końca wszystko odbyło się tak, jak opowiadają pokrzywdzeni, to fakt pobicia pozostaje faktem. Edward Dębicki został pobity i poniżony, bo stanął w obronie swego syna, który również jest Cyganem. Gorzów jest miastem wielu kultur, ale godność jest jedna. To godność każdego człowieka. I każdy zasługuje na elementarny szacunek. Tym bardziej zasługuje Edward Dębicki, dzięki któremu o Gorzowie w kraju i na świecie mówiło się dużo i ciepło. Nie tylko z powodu cygańskiego tańca i śpiewu, ale również za sprawą opowiadanej przez niego tolerancji i otwartości naszego miasta na różnych ludzi.
Ale to już przeszłość, bo informacja o pobiciu poszła w świat. I wielka szkoda, że władze miasta nie zajęły żadnego stanowiska, nie dały jakiegokolwiek wyrazu solidarności z mieszkańcami, którzy są nie tylko honorowymi obywatelami. Zaś milczenie rady miasta jest tym bardziej niezrozumiałe, że na wspomnianej sesji przyjęto uchwałę w sprawie przyznania kolejnym osobom honorowych odznak miasta. Co to jednak za honor być honorowym obywatelem lub posiadać honorową odznakę miasta, które zachowuje się tak niehonorowo…
Tak się zwyczajnie nie godzi.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.