2015-07-03, Komentarze na gorąco
Jeszcze całkiem niedawno, zaledwie kilka dni temu narzekaliśmy na zimne dni i jeszcze chłodniejsze noce. Ale już jest gorąco i ponoć idą wielkie upały.
Ma być nawet ponad 35 stopni w cieniu! To dopiero będzie gorączka i bolączka miejskiego życia. A żyć i pracować trzeba, nie wszyscy przecież latem mają urlopy, wyjadą nad wodę lub będą mogli leżeć w cieniu.
Najgorzej mają dzieci i młodzież szkolna. B o gdzie tu w mieście pójść, co tu oraz tam robić? Oczywiście, żeby się nieco ochłodzić i ciekawie spędzić czas. Kurtyny wodne i fontanny nie zastąpię pluskania w basenie i stanowią jedynie dla najmłodszych skromną namiastkę tego, co być powinno. Nad Wartą jest owszem całkiem fajna plaża, ale kąpieliska nie ma. Po odkrytym basenie przy Energetyków pozostały także jedynie wspomnienia. Na Słowiance zaś latem jedzie chlorem, jest duszno i mimo wszystko bywa tłoczno. Nad jeziora natomiast nie każdy może z różnych powodów pojechać. Jak żyć i przeżyć w ten upał w ponad stutysięcznym mieście?
Dlatego z uporem powtarzam i przypominam, że przydałoby się w mieście odkryte kąpielisko, najlepiej zespół otwartych basenów, który latem znakomicie uzupełniałby ofertę Słowianki. Hotel przy Słowiance może i jest potrzebny słowiankowej spółce, ale nam mieszkańcom jest już zupełnie nieprzydatny. Tym bardziej, że miejsc hotelowych w Gorzowie nie brakuje, a i miejsc takich jak nasza Słowianka w kraju mocno przybyło. Tymczasem odkrytego basenu ze sztucznie usypaną plażą i innymi atrakcjami jak nie było, tak nie ma. Przy Słowiance i dla Słowianki byłaby to znakomita letnia alternatywa, a dla nas wielkie letnie orzeźwienie. W takie dni, jak teraz, byłoby tam z pewnością rojno i gwarno… Ku zadowoleniu dużych i małych mieszkańców miasta.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.