2016-02-08, Komentarze na gorąco
Zakład Utylizacji Odpadów zapowiada powrót do źródeł, czyli odchodzenie od działań dalekich od celów, które legły u podstaw powołania tej miejskiej spółki.
ZUO chce szerzej i głębiej natomiast zająć się śmieciami, z którymi jest mnóstwo problemów, ale i na których można całkiem nieźle zarobić. Zresztą, firma przez całe lata na tym dobrze zarabiała i mogła sobie pozwolić na rozwój, który jednak zaszedł o jedną czy drugą spółkę za daleko. A jest tych spółek coś z dziesięć, choć w niektórych ZUO ma tylko część udziałów. Jednakże najlepiej finansowo i tak wychodzi na śmieciach.
Trudno odmówić racji takiemu myśleniu, czemu wyraz na naszych łamach dawałem już wiele razy. Rzecz teraz polega na tym, by zapowiadana strategia była jak najszybciej wcielana w życie i przynosiła korzyści nie tylko samej spółce, ale i nam mieszkańcom. Bo to my w ostatecznym rachunku płacimy za śmieci i to coraz więcej, i więcej. A w śmieciach jak był bałagan, tak jest nadal i nic się nie zmienia. Wszyscy o tym wiedzą, podejmują niby jakieś starania i czekają na zmiany. A my nawet nie wiemy, kiedy i jakie zmiany w śmieciach znowu będą. Żadnych informacji, zero edukacji… Nic, cisza trwa wokół tego naszego gorzowskiego śmietnika, gdzie leży pogrzebana selektywna zbiórka zmieszanych ciągle śmieci.
Jan Delijewski
W miniony piątek dla lubuskich uczniów zabrzmiał ostatni dzwonek przed zimową przerwę.