Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Na szlaku »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Po lasach, do jeziora i fioletowego Bazyliszka

2015-02-20, Na szlaku

Trochę Bogdanieckich Bieszczad, trochę monokultury sosnowej, kilka ambon, jedno jezioro, leśniczówka – te wszystkie cuda można obejrzeć w drodze z Nowin Wielkich do Witnicy.

medium_news_header_10399.jpg

 A i w samym miasteczku jest mnóstwo ciekawych rzeczy do oglądania.

Szlak zaczyna się na dworcu PKP w Nowinach Wielkich. To wieś, która powstała podczas osuszania Błot Warciańskich w drugiej połowie XVIII wieku przez Fryderyka II Wielkiego. Leży na trasie kolejowej łączącej niegdyś Berlin z Królewcem oraz na szlaku dyliżansu także z Berlina, przez ówczesny Landsberg i dalej do Królewca oraz w głąb Królestwa Polskiego. Dziś główną atrakcją wsi jest Park Dinozaurów. My jednak akurat tam się nie wybieramy.

List w butelce

Warto natomiast opowiedzieć historię pewnego listu, jaki znaleźli mieszkańcy wsi. Około 25 lat po wojnie państwo Kamińscy z zagrody przy z ulicy Młyńskiej w Nowinach Wielkich rozbierali nieczynny młyn, w którego w fundamencie znaleźli butelkę z listem do następnych pokoleń. Dokument zawierał historię rodziny młynarza Ericha Obsta, jego działki i tegoż młyna właśnie. Można w nim przeczytać, że w roku 1807 w tym miejscu zbudowano wiatrak zwany Sandmühle. Ojciec autora listu, Heinrich Obst, w roku 1875 kupił działkę z wiatrakiem, który w roku 1909 rozebrał i postawił na tym miejscu młyn poruszany lokomobilą marki Jähne Landsberg/Warthe. Młyn w roku 1937 został rozbudowany i wtedy to umieszczono w jego fundamencie butelkę z listem. Znalazcy przekazali go krewnym młynarza, którzy na początku lat 70. odwiedzili to miejsce, a ci z kolei oddali dokument do muzeum ziomkostwa Landsberczyków w Herfordzie.   

Po morenie, bo śliczna

Z dworca idziemy w kierunku drogi do Witnicy i po krótkiej chwili odnajdujemy zielony szlak kijkowy. On z kolei wyprowadza nas do asfaltowej drogi łączącej Gorzów z Witnicą. Tu skręcamy w lewo i idziemy jakieś pół kilometra ścieżką rowerową. Aż dochodzimy do szlaku wywijającego w prawo. Tu się kierujemy, a potem odbijamy w lewo i już wchodzimy na morenę III zlodowacenia. To te pagórki, które towarzyszą nam podczas każdej podróży z Gorzowa do Kostrzyna. Ciągną się one po północnej stronie drogi i w najwyższych punktach osiągają wysokość do 100 m n.p.m. No i są prawdziwym wyzwaniem dla piechurów, bo naprawdę deniwelacja bywa spora. Ale trzeba przyznać, widoki są tu zachwycające, i to o każdej porze roku.

I tak sobie wolno idąc, dochodzimy do wsi Białcz.

To też wieś powstała po osuszeniu Błot Warciańskich. Ale Białcz powstał dlatego, że akurat leży w połowie drogi między Kostrzynem i Gorzowem i właśnie tu powstała stacja wymiany koni dla dyliżansów pocztowych łączących obie miejscowości, a potem rozjeżdżających się w różnych kierunkach. Dziś to pusta polana oznaczona dużą tablicą informacyjną leżąca na południowej części drogi. Jeszcze trzy lata temu, zanim katastrofalna trąba powietrzna nie położyła większości drzew na tej drodze, polanę obrastały stare dęby.

Do jeziora Długiego, czyli rynny

My idziemy północnym skrajem wsi, mijamy stary kamień, czyli znak kierunkowy i skręcamy w prawo w następną drogę. I to ona poprzez monokulturę sosnową zaprowadzi nas nad jezioro Długie, czyli wąską polodowcowa rynna. Jest na tyle głębokie, że mieszka tu ciekawa rybka, sieja. No i Długie jest dość popularnym kąpieliskiem, bo przylega do ośrodka wypoczynkowego w Sosnach.

My wybieramy ścieżkę, która odchodzi na zachód i po krótkiej chwili osiągamy leśniczówkę szkółkarską należącą do Nadleśnictwa Bogdaniec. I tu znów kierujemy się  w prawo, w leśną drogę, która prosto zaprowadzi nas do Witnicy.

Bazyliszek i inne atrakcje

Witnica to bardzo stara miejscowość. Archeolodzy znaleźli tu ślady osadnictwa z czasów wczesnosłowiańskich. Potem miejscowość należała do zakonu templariuszy. Po sekularyzacji zakonu stała się domeną prywatną domu Hohenzollern i jednym z ważniejszych osad przemysłowych. Po II wojnie światowej znalazła się w granicach Polski.

My idziemy wzdłuż rzeczki Witny i właśnie ona doprowadza nas do Parku drogowskazów wymyślonego przez Zbigniewa Czarnuch. To intrygujące miejsce, w którym zgromadzono różnego rodzaju kamienie milowe, kamienie pocztowe, kamienie wskaźnikowe oraz inne cuda. Tu także znajduje się kopiec Koziołka Matołka. A najmłodszym z mieszkańców jest fioletowy Bazyliszek ustawiony w nurtach Witny. Po drugiej stronie parku znajduje się miejsce pamięci Witnicy, czyli pomnik z tabliczkami miejscowości, dokąd po II wojnie wyjechali niemieccy mieszkańcy oraz skąd do Witnicy przyjechali obecni. Tam też jest miejsce witnickiego przemysłu. My po zwiedzaniu tego miejsca kierujemy się ku ul. Sikorskiego, aby po chwili dojść do tzw. Żółtego Pałacyku. Tu stoi obelisk, który został odsłonięty w 2012 roku, a zaświadcza, iż w Witnicy żyła i tworzyła pisarka Irena Dowgielewicz. A witnickie doświadczenia opisała w „Krajobrazie z topolą”. Warto rzucić okiem też na stare kamienice, bo można zobaczyć napis, jakiego już raczej nigdzie nie ma.

Idąc dalej, dochodzimy do miejsca, w którym stała witnicka synagoga. Zaświadcza ten fakt stosowny obelisk, jeden z pierwszych w województwie.

My idziemy dalej, tak aby dojść do dworca PKP. Odnowiony. Ładny. Po chwili już szyno bus wiezie nas do Gorzowa.

W pieszą wycieczkę wypuścił się Klub Turystyki Pieszej Nasza Chata, turyści przeszli 17 km. Prowadził Marcin Wasilewski, a pisząca te słowa dużo gadała, a głównie o tym, że jakoś dużo cywilizacji się na tym szlaku spotyka.

Renata Ochwat

0.cudo.JPG
1.kolej.JPG
2.kolo.JPG
3.lesniczowka.JPG
4.mapa.jpg
5.podkowa.JPG
6.smok.JPG
7.synagoga.JPG
8.takiecos.JPG
9.turysci.JPG
10.turysci1.JPG
11.wskaznik.JPG
0
01234567891011

Niektóre informacje, zwłaszcza te o liście w butelce pochodzą ze strony internetowej www.witnica.pl.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x