Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Na szlaku »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Do królowej Nefretete i scytyjskiego złota

2015-07-06, Na szlaku

Egipskie mumie, popiersie królowej Nefretete, bajeczne skarby Greków i Rzymian można zobaczyć  kilku muzeach leżących nas Wyspie Muzeów w Berlinie. 

medium_news_header_11807.jpg

To wyprawa dla wszystkich, którzy lubią niespiesznie przyglądać się starociom i czerpią z tego satysfakcję.

Berlin oferuje tak wiele możliwości spędzania czas, że każda wyprawa winna być starannie zaplanowana. Miłośnicy staroci powinni się wybrać na Wyspę Muzeów, bo tam już tylko w trzech muzeach można fantastycznie spędzić czas. Nawet w upał, bo budynki są klimatyzowane, w każdym jest kawiarenka, gdzie za niezbyt duże pieniądze można się napić kawy, zjeść sałatkę lub inną przegryzkę.

Jedyna taka wyspa

Wycieczkę można zacząć od Bode-Muzeum, czyli Muzeum im. Wilhelma Bodego. Imię ten wielki neobarokowy budynek zawdzięcza swemu pierwszemu dyrektorowi. Zanim jednak wejdziemy do wnętrza, warto wiedzieć, że Bode Muzeum jest jednym z pięciu muzeów ulokowanych na Wyspie Muzeów na Szprewie. Wszystkie te budynki, czyli Nowe Muzeum, Stare Muzeum, Stara Galeria Narodowa oraz Pergamon Muzeum to budynki, które powstały w drugiej połowie XIX wieku i zostały wybudowane na potrzeby muzealne właśnie. To jedyny taki kompleks na świecie, wpisany zresztą na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Budynki naturalnie ucierpiały podczas Operacji Berlińskiej, jednak zostały odbudowane, najpóźniej Nowe Muzeum, bo dopiero w 2009 roku. Obecnie trwa wielki kompleksowy remont Pergamonu, więc oglądanie Bramy Isztar i wielkiego ołtarza Zeusa, od którego muzeum bierze nazwę, należy odłożyć do 2019 roku, bo na ten czas planowane jest jego ponowne otwarcie.

Na wyspie, tuż obok Starego Muzeum ulokowana jest także berlińska katedra ewangelicka, czyli Berliner Dom. Także na tej wyspie leżał kiedyś zamek, obecnie na tym terenie powstaje nowy budynek.

Wyspę przecina linia kolejki S-Bahn raz linia kolejowa wiodąca do nowoczesnego dworca głównego w stolicy Niemiec, więc czasami można zobaczyć polskie Inter City.

Święta Wilgefortis i urzekająca Madonna

Zaczynamy od Muzeum Bodego. To wielki trójkątny budynek leżący na północnej części wyspy. Imponująca kolekcja zawiera obrazy największych twórców, ma też imponującą kolekcję monet oraz sztuki gotyckiej oraz bizantyńskiej. Ciekawostką jest gabinet prezentujący sztukę zaginioną, czyli dzieła, jakie przepadły w zawierusze wojennej, czarnobiałe fotografie rozmiarów takich samych, jak oryginały są dowodem na barbarzyństwo działań wojennych. Do utraconych prac bowiem należą między innymi obrazy Caravaggia.

To właśnie w tym muzeum, pośród tysięcy eksponatów są trzy, przy których warto się zatrzymać na dłużej. Pierwszy, to ukrzyżowana św. Wilgefortis. Jak chce legenda, Wilgefortis była córką króla Luzytanii. Ojciec postanowił wydać ją za poganina, czego ona nie chciała. Skutkiem tego ojciec zamknął ją w ciemnicy. Przez noc żarliwie modliła się do Boga, aby uratował ją przed pogańskim ślubem. W wyniku długiej modlitwy wyrosła jej długa broda; oczywiście kandydat na męża nie chciał mieć brodatej małżonki i zrezygnował ze związku. Rozwścieczony, bezduszny ojciec dziewczyny kazał ją ukrzyżować. Wilgefortis zmarła na krzyżu. To zapomniany kult i zapomniana legenda, ale jakże ciekawa. Berlińska Wilgefortis nie ma brody. A zobaczyć ją można na pierwszy piętrze galerii, wysoko pod sufitem. Dość powiedzieć, że w Polsce jej wizerunek jest tylko w Wambierzycach.

Drugim wizerunkiem, który przykuwa uwagę, to wspaniała rzeźba z drewna przedstawiająca Matkę Boską opłakującą Chrystusa po ukrzyżowaniu. Powstała około 1440 roku w Holandii i jest absolutnie piękna.

No i w tymże muzeum warto także zatrzymać się przy niewielkim obrazie Albrechta Boutsa przedstawiającego Chrystusa w cierniowej koronie. Reprodukcje tego obrazu są niemal w każdym podręczniku do historii sztuki, ale żadna reprodukcja nie oddaje absolutnego piękna tego obrazu.

Scytyjskie złoto i etruskie wazy

Z Bode Muzeum przenosimy się do Starego Muzeum. Tu warto zajść przede wszystkim dla scytyjskiego złotego skarbu odkrytego w 1882 w dzisiejszym Witaszkowie koło Gubina. To tzw. scytyjskie złoto z wielką złotą rybą jako elementem ozdobnym. Zapiera dech w piersi. Poza tym są bardzo bogate zbiory sztuki etruskiej i greckiej oraz rzymskiej. Warto zatrzymać się przy marmurowym fryzie przedstawiającym historię Medei. Tam także są popiersia cesarza Augusta i jego rodziny, Bogini Berlińska, przedmioty dziennego użytku z przełomu epok oraz wiele innych dzieł sztuki, jakie do Berlina trafiły z wykopalisk w Grecji i Turcji oraz w Italii.

Pokłon królowej Nefretete

Trzecią placówką jest Nowe Muzeum, tam znajdują się przebogate zbiory sztuki egipskiej, jak mumie i drewniane opakowania na nie, jest miniatura piramidy oraz dziesiątki przedmiotów codziennego użytku, ale i także przedmiotów znajdujących się w piramidach, czyli przedmiotów na wieczną drogę zmarłym. Jest także ekspozycje poświęcona Henrykowi Schliemannowi, odkrywcy Troi. Niestety, główny skarb wykopany przez niemieckiego archeologa-amatora nadal jest w Rosji. Mimo wszystko warto zajrzeć.

Jednak tym, co przyciąga tu turystów i miłośników sztuki jest popiersie królowej Nefretete, Niemcy nazywają ją Nefretiti.

Jej popiersie umieszczono na 2 piętrze muzeum w szklanym kubiku. Idzie się do niej szerokim i długim korytarzem. Szczęście, jeśli nie ma innych turystów, ale to się rzadko zdarza, bo najpiękniejsza kobieta świata przyciąga do siebie, ta jak Mona Lisa do Luwru.

To w ogóle tajemnicza postać. Była ukochaną żoną faraona Echnatona, macochą Tutanchamona. Ponoć była księżniczką mitannijską, ale inni podają, że była córką radcy królewskiego dworu. Jako jedyna królowa w historii Egiptu jest przedstawiana na nielicznych zachowanych płaskorzeźbach w pozach zarezerwowanych dla faraonów, np. zwyciężania lub upokarzania wrogów Egiptu. Była także macochą Tutanchamona, syna ze związku Echnatona i jego drugorzędnej żony Kiji. Podobnie jak Echnaton pochowana została w jego nowej stolicy Achetaton (dosłownie horyzont Atona, obecnie: Amarna). Jednak ich grób został prawdopodobnie przeniesiony potem do Doliny Królów. 6 grudnia 1912 roku Ludwig Borchardt (1863-1938) odnalazł w el-Amarna piękne i bardzo dobrze zachowane popiersie królowej. Przy podziale wykopalisk między Egipt i Niemcy, strona niemiecka zaoferowała Egipcjanom w zamian kamienny ołtarz (środkową część tryptyku), który w roku 2009 okazał się falsyfikatem, wzorowanym na znajdującej się w zbiorach berlińskich płaskorzeźbie.

Dlatego też rząd Egiptu obecnie uważa popiersie królowej za dzieło skradzione i domaga się jego zwrotu.

Co ciekawe, obok oryginału stoi brązowa replika pięknej królowej, a podpis jest w języku Braille’a, można więc podejść i nawet dotknąć popiersia pięknej pani. Naprawdę, spotkanie z egipską królową godne jest całej wyprawy.

Na wycieczkę do Berlina i trzech muzeów wybrali się studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku pod wodzą Błażeja Skazińskiego, wykładowcy na UTW i jednocześnie szefa delegatury Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, którzy zabrali ze sobą także i tych spoza uczelni, jak pisząca te słowa.

Renata Ochwat

Warto wiedzieć:

- wycieczka po trzech muzeach zajmuje około sześciu godzin, pomieszczenia są klimatyzowane, więc na upał to jest najlepsze rozwiązanie,

- bilety do muzeów można kupić przez Internet, można je nabyć nawet z korzystnymi zniżkami,

- w każdym muzeum znajdują się kawiarenki, przechodzi się przez nie w trakcie zwiedzania (Bode Muzeum i Stare Muzeum), ceny są dostępne dla polskiej kieszeni,

- do Berlina można się wybrać z Gorzowa pociągiem, w Kostrzynie nad Odrą przesiadamy się do bombardiera i ważne – dopiero tu w automacie kupujemy bilety. W trakcie weekendu bilet dla pięciu osób kosztuje 30 euro za połączenie do i Berlina, w cenie zawarto także koszty połączeń na wszystkie miejskie środki komunikacji w stolicy Niemiec,

- z dworca Lichtenberg na Wyspę Muzeów dojeżdżają S-Bahn nr 7 i 75. Można wysiąść na Aleksander Platz i przejść się pieszo na Wyspę.

Zdjęcia autorki, Nefretete i scytyjskie złoto – wolne zasoby wiki.

0.bode.jpg
1.flomark.jpg
2.katedra.jpg
3.nefretete.jpg
4.pergamonwremoncie.jpg
5.staremuzeum.jpg
6.szprewa.jpg
7.wieza.jpg
8.zlotozwitaszkowa.jpg
0
012345678
X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x