Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Na szlaku »
Bony, Horacji, Jerzego , 24 kwietnia 2024

Z pięknego ongiś pałacu została pojedyncza ruina

2016-01-26, Na szlaku

Nocował tu Adolf Hitler, pałac należał do członka SS, jego rodzina zaś ratowała Żydów.

medium_news_header_13684.jpg

Rzadko który zabytek ma tak ciekawą historię, jak pałac w Lubnie. Dziś straszą smętne resztki po tej niegdyś pięknej budowli….

Pałacu w Lubnie właściwie nie widać. Trzeba wiedzieć, w którą wejść drożynkę zarośniętego parku pałacowego, aby dojść do smętnej resztki, jaka została po budowli. Tylko ten ostaniec ceglany zaświadcza, że kiedyś stała tu piękna, wysmakowana budowla.

Wieś stara, pałac trochę młodszy

Lubno znane było już w średniowieczu, co zaświadcza data na kościele. Wioska należała do cystersów mironickich, potem przechodziła w stan posiadania kilku różnych rodów magnackich.

Historia pałacu zaczyna się jednak znacznie później, bo dopiero w 1861 roku, kiedy ówczesny właściciel wsi Julius von Bassewitz zaczyna budować pałac. Powstała okazała budowla, dwupiętrowa, z prostokątną wyniosłą wieżą. Właściciel zadbał też o otaczający pałac park dworski, dziś dżunglę pozostawioną samej sobie.

Pałac pozostawał w rękach rodziny Basseviz króciutko, bo w 1889 roku zostaje wraz z całą wsią sprzedany właścicielowi Stanowic, Karlowi Wilhelmowi Emilowi Rudolphowi Treichel i właśnie Treichlowie będą właścicielami pałacu niemal aż do wybuchu II wojny.

Nazistowski horror

Na razie życie w Lubnie toczy się spokojnie. Pałac przechodzi w dzierżawę w ręce kolejnych braci Treichel. Rodzina zyskuje tytuł hrabiowski i ma prawo do używanie przed nazwiskiem przydomka von.

Nadchodzą jednak nowe czasy. W Niemczech do władzy dochodzą naziści. A sąsiadem Treichlów w pobliskim Bogdańcu był przyszły kat Warszawy i pogromca powstańców wielkopolskich generał Erich von dem Bach-Zelewski, wielki zwolennik nazizmu. I to właśnie osławiony generał sprawił, że ostatni Treichel, czyli Hans Carl Victor oraz jego żona baronowa Celina Sara Kamila z domu Freiin von Mirbach stali się także zagorzałymi faszystami.

To właśnie w Lubnie między innymi za sprawą poglądów właścicieli oraz pod wpływem von dem Bacha-Zelewskiego 2 marca 1932 roku na noc i kilkugodzinną wizytę zatrzymuje się Adolf Hitler. Krótko potem właściciel Lubna zostaje oficerem SS o dość niskim numerze, bo 1 043 459.

Jednak nie dane mu było czynnie służyć III Rzeszy. 7 marca 1937 roku umiera w wyniku komplikacji po usunięciu wyrostka robaczkowego. Jego śmierci nie wytrzymuje żona Celina Sara Kamila, która następnego dnia popełnia samobójstwo.

Tragiczna para pozostawia po sobie troje dzieci: Gizelę Carmen (ur. 5.07. 1925 w Lubnie), Marinę Celinę (ur. 5.09.1928 w Lubnie) oraz Hansa Adolfa Ericha (ur. 5.06.1932 w Lubnie). I choć ich prawnym opiekunem zostaje oczywiście von dem Bach-Zelewski, jednak faktyczną opiekunką staje się ich ciotka Mimi von Mirbach.

I to jest prawdziwa wolta historii. Bo Mimi von Mirbach jest utalentowaną wiolonczelistką. Poza tym jest członkinią Kościoła Wyznającego, czyli tego, który otwarcie przeciwstawiał się nazizmowi. Ale to mało, bo Mimi von Mirbach wraz z potomkami oficera SS pomagała podczas II wojny Żydom, za co w 1981 uhonorowana została tytułem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” i ma swoją oliwkę w Instytucie Yad Vaszem w Jerozolimie.

Powolny koniec i ostateczny koniec

Po samobójczej śmierci hrabiny von Treichel prawnym zarządcą majątku w Lubnie zostaje postać już bardzo znana, czyli oczywiście generał Erich von dem Bach-Zelewski. Sprzedaje on pałac w 1939 roku w kolejne ręce. Ale już nadciąga wojna, już zmieniają się okoliczności. W 1945 roku, jak wszystkie takie obiekty, pałac zostaje znacjonalizowany. Umieszczono w nim siedzibę PGR, biura i część mieszkań. Ale w 1963 roku pałac opustoszał i zaczął systematycznie popadać w ruinę. Trochę do tego stanu przyczynili się miejscowi, trochę winne były władze, które nie umiały, albo nie chciały zabytku ratować.

Po zmianie ustrojowej w 1989 roku budynek jeszcze był do odbudowania. Ale znów zabrakło woli. Dziś z pięknego budynku o ciekawej historii został tylko ceglany ostaniec, do którego trzeba znać drogę, choć leży niemal w samym centrum wsi.

Roch

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x