Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Na szlaku »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Lubuska Misissipi z bocznokołowcem

2013-08-10, Na szlaku

Każdy kto lubi klimaty wielkich rzek i ich romantyzm znany z książek Marka Twaina powinien odwiedzić Gozdowice. 

medium_news_header_4552.jpg

W tej nadodrzańskiej miejscowości i jej najbliższych okolicach można spędzić cały dzień nie tylko podziwiając przyrodę.

Szczególną atrakcją miejscowości jest przystań i prawdziwy bocznokołowiec. Nie jest to co prawda znany z filmów wielki rzeczny parowiec pasażerski, ale bardzo ciekawie skonstruowany prom pasażersko samochodowy. Gdy nacieszymy się żeglugą warto odbyć krótki spacer po tej odleglej o około 70 km od Gorzowa miejscowości. Osoby, które interesują się historią na pewno nie będą zawiedzione. Historycznie jest to jeszcze ziemia lubuska. Przyjęty po drugiej wojnie podział administracyjny irracjonalnie wynaturzył to pojęcie włączając śląską Zieloną Górę i jej okolice. Tymczasem gród Lubusz znajdował się na terenie dzisiejszej miejscowości Lebus leżącej nad Odrą kilkanaście kilometrów od Frankfurtu.

Pierwsza wzmianka o Gozdowicach pochodzi z 1337 roku. W miejscowości znaleziono wiele słowiańskich artefaktów. Niegdyś miejscowość słowiańska przeszła pod władanie Brandenburgii, zakonów krzyżackiego i Joannitów. W XV wieku mieszkali w niej rycerze rabusie, którzy zasłynęli obrabowaniem płynących Odrą kupców wrocławskich. Przed słynną bitwą pod pobliskim Sarbinowem armia Fryderyka II właśnie tutaj przekroczyła Odrę po moście pontonowym. Na wzgórzu nieopodal głównej drogi  wiodącej wzdłuż odrzańskiego brzegu trafimy na nieco zapomniany pomnik upamiętniający forsowanie rzeki w 1945 roku. Historia się powtórzyła. Nieco niżej usytuowano niewielkie, ale bardzo ciekawe muzeum z militarnymi pamiątkami. Mundury, broń a szczególnie liche pontony, na których polscy żołnierze przemierzali rzekę naprawdę robią wrażenie. Trafimy również na kamień, który upamiętniał ofiary wojny austriacko – pruskiej. Miłośnicy przyrody na pewno zwrócą uwagę na ogromne drzewa morwowe rosnące nieopodal muzeum. Gozdowice leżą wśród przepięknych lasów, w których zdarzyło mi się spotkać tak egzotyczne zwierzęta jak szopy pracze. Niestety były zbyt szybkie i nie dały się sfotografować.

Gozdowice są doskonałą bazą wypadową do wielu niezwykle ciekawych miejsc po obu stronach granicy. Na promie spotyka się turystów motorowych, rowerowych i pieszych zarówno z Polski jak i Niemiec. Często na chwilę wytchnienia przy betonowym nabrzeżu przystają wodniacy. Mimo dosyć dużego ruchu miejscowość jest spokojna i panuje w niej klimat doskonale sprzyjający relaksowi i głębokim przemyśleniom. Wjeżdżając do niej samochodem należy zachować szczególną uwagę, bo tuż za pierwszym zakrętem zwykle na środku drogi leży rudy miejscowy pies. Nie robią na nim wrażenia samochody i przez zasiedzenie stał się jedną z miejscowych atrakcji obok wypasanych na dawnym pasie granicznym koni.  Kto chce przepłynąć się promem powinien zajrzeć na gminną stronę internetową ponieważ przy zagrożeniu powodziowym jednostka nie pływa.

Ryszard Romanowski

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x