Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Na szlaku »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Po drezdeneckich lasach

2014-05-05, Na szlaku

Ta droga jest trochę odległa od cywilizacji, ale za to jakże piękna. Prowadzi do miejsc czarownych, a bywa, że niezwykłych.

medium_news_header_7346.jpg

Trasa zaczyna się w Słonowie. To taka mała wioseczka za Dobiegniewem. Mieszka tu może ze 300 osób. W samej wsi wznosi się piękny, kamienno-ceglany kościół pw. Matki Bożej Różańcowej. To filia parafii w Dobiegniewie. I skrywa perełeczkę rzadkiej urody. To wyremontowane oryginalne organy Wilhelma Sauera. No ich remont złożyła się wieś, ludzie uzbierali 80 tys. zł. Po drugiej stronie ulicy widać mocno zniszczoną, ale nadal piękną budowlę. To resztki pałacu, należącego przed wojną do rodu von Schack i choć chyli się ku upadkowi, to jeszcze zachował ślady dawnej urody.

Szlak jest, szlaku nie ma

Idziemy wygodną drogą po niewielkiej wsi aż do lasu. To cały czas bruk, który płynnie przechodzi w wygodną leśną jezdną drogę. I tu, już  w lesie zaczynamy uważać, bo za chwilkę niedługą skręcamy w prawo po znakach zielonego szlaku wieszczego. I choć go co chwilę nie ma, to jednak nie zbaczamy z drogi. Doprowadzi nas ona pięknym lasem mieszanym z przewagą buczyny do rozdroża z dobrze widoczną tabliczką – Do osady leśnej Czarny Las. Tu warto się rozejrzeć, bo można przegapić stary, autentyczny niemiecki wskaźnik, czyli kamień z bardzo dobrze widocznymi kierunkami. Strzałki wskazują nam, gdzie Drezdenko lub Dobiegniew. Robimy zdjęcie i ruszamy do osady Czarny Las. Cały czas idziemy wygodną drogą, aż po jakichś 10 minutach ukaże się owa osada. To zaledwie jeden dom i baza turystyczna. Stoją wygodne zadaszone ławy, myśliwi urządzili tu miejsce pamięci ze stosownym kamieniem. Świeżo przystrzyżona trawa świadczy o tym, że ktoś dba o to miejsce. Jest jeszcze stara pompa ręczna do wody, jakieś rzeźby z drewna, no rzecz niebywała w środku lasu.

Tajemniczy grób i piękne jeziorko

Po odpoczynku ruszamy dalej. I tu obok znaków turystycznych zielonych pokazują się znacznie nowsze znaki szlaku zielonego kijkowego. Trasa prowadzi przez mieszany las. Droga cały czas wygodna. W pewnej chwili mijamy w lesie regularny grób. Stoją znicze, wiszą w miarę świeże kwiaty. Widać, że ktoś o to miejsce dba. To rzadkość w polskich lasach. Zagadkę rozwikłuje pani Anna Stanecka z Nadleśnictwa Smolarz  - To o miejsce, w którym zginął pracownik leśny. Ja pamiętam tę historię z opowiadań dziadka, który tego dnia również pracował w tym miejscu. Osobą, która tam zginęła był Pan Zakrzewski, a miało to miejsce około 50 lat temu. Podczas ścinki drzew, którą w tamtych latach wykonywano piłą ręczną tak zwaną „moja twoja” doszło do tragicznego wypadku – drzewo podczas obalania przygniotło człowieka. Mężczyzna ten osierocił małe dzieci i pozostawił żonę, która była w stanie błogosławionym z najmłodszym dzieckiem. Współpracownicy wraz z rodziną umieścili ten krzyż ku pamięci Pana Zakrzewskiego. Do dnia dzisiejszego rodzina i znajomi odwiedzają to miejsce zapalając znicze. Większość świadków tego zdarzenia odeszła już z tego świata a nad miejscem tej tragedii szumi już kolejne pokolenie lasu – opowiada.

Po chwili zadumy idziemy dalej i dochodzimy do rezerwatu przyrody, czyli jeziorka Łubówko.  Bezpośrednio do niego prowadzi ścieżynka schodząca w dół wśród wysokich buczyn. A już na brzegu zachwyca urodą. Jest na tyle małe, że obejście wygodną ścieżką zajmuje niecałą godzinę. Ale warto.

Tą samą drogą wychodzimy na nasz szlak i po jakiejś niecałej godzinie jesteśmy w Radowie, a tak właściwie na przedmieściu Drezdenka.

W drogę turystów z Klubu Turystyki Pieszej Nasza Chata poprowadził tradycyjnie mecenas Stanisław Żytkowski, na liczniku mamy 13 km, a pisząca te słowa nie przeszkadzała, tylko kaszlała, że aż się echo roznosiło.

Renata Ochwat

0.drezdenko (1).JPG
1.drezdenko (9).JPG
2.drezdenko-11.JPG
3.drezdenko-2.JPG
4.drezdenko-3.JPG
5.drezdenko-4.JPG
6.drezdenko-5.JPG
7.drezdenko-6.JPG
8.drezdenko-7.JPG
9.drezdenko-8.JPG
0
0123456789

Warto wiedzieć

Rezerwat Łubówko został utworzy zarządzeniem ministra ochrony środowiska z dnia 8 lipca 1991 r. Pod ochroną jest 77,50 ha powierzchni. Leży w głębokiej kotlinie obrośniętej przeważnie lasem bukowo-sosnowym, w mniejszym stopniu bukowym, bukowo-grabowym, świerkowo-brzozowo-sosnowym. Przeciętny wiek drzewostanów wynosi 82 lata. Woda jeziorka ma śliczną turkusowo-zieloną barwę. y  to malowniczy akwen, położony w głębokiej kotlinie o turkusowo-zielonej barwie wody. Największa głębia, czyli dno na poziomie 18 m znajduje się w południowo-wschodniej części jeziora, średnia głębokość przekracza 10 m.

W pobliżu Łubówka leżą ośrodki wypoczynkowe w Zagórzu i okolicach, stąd jest to bardzo popularny teren spacerowy lub do pokonywania rowerem. Szlak można również pokonywać konno.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x