Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Między ziarnkiem piasku a uniwersum

2016-05-19, Czytaj ze mną

Iwona Małgorzata Żytkowiak jest autorką pięciu powieści wydanych w dobrych wydawnictwach. Jej bohaterkami są zwykłe kobiety żyjące w małych miastach osobistym szczęściem lub nieszczęściem. Ich galeria jest bogata, a kobietom tym autorka na pewno dała wiele swoich cech i swoich myśli.

medium_news_header_14848.jpg

Teraz daje nam pierwszy tom z wierszami. Dlaczego zdecydowała się na jego wydanie? Sądzę, że autorce nie wystarczało rozważanie różnych damskich spraw poprzez stworzone przez siebie postaci. Chciała wprost napisać o sobie, o swoich rodzicach, o osobach bliskich. Dała temu tomikowi tytuł „Żywot jętki”. Jętka to malutki owad żyjący – podobno – jeden dzień. Tytuł ten podkreśla szybkie przemijanie życia.  Każdego, człowieczego także. Pisząc w pierwszej osobie Małgorzata Żytkowiak wyraźnie wybija swoją zwyczajność:

wciąż jestem banalna z niedoczytanym Proustem,

niedooglądanym Matissem,

niezrozumianym Herbertem.

Albo w innym wierszu:

nie mam wspomnień martyrologicznych (…)

nie dostałam nigdy lizaka na patyku (…)

nikt mnie nie pomylił na ulicy z Gretą Garbo.

W jeszcze innym najkrócej:

 jestem pomieszaniem klasyki i tandety.

x

Tu ważne moje spostrzeżenie: Małgorzata Żytkowiak świetnie posługuje się słowem. Jej poezja opiera się na rytmie wypowiedzi, na potyczystości opisu, na wielosłowiu, ale ze słowami zawsze bardzo potrzebnymi. Jej wiersze dobrze się czyta i przyswaja bezpośrednio, przy pierwszym zetknięciu.

Wobec wielkości świata, liczby ludzi, tempa życia, każdy z nas ma poczucie bycia ziarnkiem piasku. Taką jętka jednodniówką. A przecież każdy z nas tworzy w sobie i wokół siebie uniwersum. Więc Małgorzata pisze:

zachciało mi się pamięci na wieki wieków.

W innym miejscu denerwuje się:

szlag mnie trafia na bezsensowny żywot ciem

lgnących do światła z nadzieją trwania.

Więc jak zapewnić sobie pamięć ludzi? Świata? Oczywiście autorka nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Może przez literaturę, może przez tworzoną sztukę, przez miłość do drugiego człowieka, przez własną wrażliwość? Pełne miłości wiersze autorka kieruje do swoich rodziców, traktując siebie jako kontynuatorkę ich życia, nawet jeśli było ono zwyczajne, codzienne. Ciekawe, że nie ma tu odniesienia do dzieci, choć autorka jest kochającą matką czterech synów. Może im poświęci oddzielny tom?

Odczytuję wiersze Małgorzaty Żytkowiak jako próbę odmiany literackiej wypowiedzi, która pozwala jej celniej sprecyzować myśli i tęsknoty swoje, by stały się one myślami i tęsknotami bohaterek następnych jej powieści. Jest to po prostu dotknięcie nieco innej struny, aby instrument, czyli jej twórczość, zagrał nowym odcieniem. 

***

Iwona Małgorzata Żytkowiak, „Żywot jętki”, wyd. Związek Literatów Polskich Oddział w Gorzowie, seria Biblioteka Literacka „Pegaza Lubuskiego” nr 78, Gorzów Wlkp. 2016, 48 s. 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x