Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Wiek: 700 lat

2016-06-08, Czytaj ze mną

Główną bohaterką tej książki jest w zasadzie niewielka kartka o wymiarach 18 na 21 centymetrów, czyli o długości karki z zeszytu, tyle że nieco szersza. Na niej krótki tekst po łacinie. Ale najważniejsza jest data wystawienia: 20 maja 1316 roku. Dokładnie 700 lat temu.

medium_news_header_15071.jpg

Ta niewielka kartka jest najstarszym dokumentem zachowanym w gorzowskim Archiwum Państwowym i z tej okazji 20 maja 2016 roku odbyła się specjalna uroczystość. Na pamiątkę powstała też książka zainspirowana tym dokumentem. 

W gorzowskim archiwum znajduje się 113 pergaminowych dokumentów dotyczących historii miasta. Niestety, brak pierwszych czterech, w tym zasadniczego z lokacją miasta. Mamy go tylko w bardzo dobrej kopii. Spośród zachowanych najstarszy jest właśnie ten sprzed dokładnie siedmiuset lat. Cytuję go w całości, oczywiście w tłumaczeniu: Waldemar i Jan V margrabiowie brandenburscy nadają rajcom i mieszczanom miasta Landsberg/Gorzów prawo, według którego każdy jeździec przekraczający groblę będzie płacił za każdego konia denara brandenburskiego. Zwolnione od tej opłaty będzie rycerstwo brandenburskie i osoby duchowne. Miasto powinno przeznaczyć te dochody wyłącznie na utrzymanie grobli w dobrym stanie.

W zasadzie banalna sprawa. Do miasta można się dostać tylko groblą, a więc ci, którzy chcą wjechać, muszą zapłacić za prawo przejazdu, a pieniądze w ten sposób zabrane winny być przeznaczone wyłącznie na utwardzanie grobli. Z tego obowiązku zwolnieni zostali rycerze i osoby duchowne. Mieszczanie ani chłopi wtedy w zasadzie nie podróżowali. A więc kto miał wnosić opłatę? Tylko kupcy. Tak. To najstarszy dokument dotyczy handlu.

O samym dokumencie pisze w książce profesor Ewa Syska, także tłumaczka, ale jej rozdział to zaledwie trzy i pół strony druku. Największy i najważniejszy jest rozdział napisany przez profesora Edwarda Rymara „Handel Gorzowa w średniowieczu i wczesnym okresie nowożytnym (do 1571 roku)”, który dał tytuł całej książce. Autor szczegółowo omówił prawa i zasady dotyczące handlu za kolejnych władców Brandenburgii: Askańczyków, Wittelsbachów, Luksemburgów, zakonu Krzyżackiego, wreszcie Jana Kostrzyńskiego. Porównuje je do praw i zasad obowiązujących na Pomorzu, a nawet w Polsce, analizuje, które z nich były korzystne dla miasta, a które utrudniały jego życie gospodarcze.

Rozdział wprowadzający napisał profesor Dariusz Aleksander Rymar, dyrektor archiwum, a dotyczy on całego naszego zespołu dokumentów na pergaminie. Jest ich, jak powiedziałam, 113 i podziękować należy doświadczonym archiwistom, którzy po wojnie zbiór ten wydobyli z gruzów i odpowiednio zabezpieczyli. Kiedy zaginęły cztery pierwsze – nie wiadomo.

W książce dużo dobrych zdjęć starych dokumentów. W zasadzie pergaminowe pamiątki przeszłości bardzo rzadko udostępniane są publiczności, warto więc wnikliwie popatrzeć na ich zdjęcia. Przeanalizowanie tekstów dla nas,  zwykłych śmiertelników, będzie niemożliwe, ale możemy popatrzeć na np. pieczęcie. Choć tematycznie to książka dla specjalistów, jednak warto ją zapamiętać. Inspiracją do niej był przecież dokument dokładnie sprzed siedmiuset lat. 

***

Edward Rymar, „Handel Gorzowa w średniowieczu i wczesnym okresie nowożytnym (do 1571 roku) w 700-lecie pierwszego przywileju handlowego (1316)”, wydawca Archiwum Państwowe i Towarzystwo Przyjaciół Archiwum i Pamiątek Przeszłości, 80 s.

Książka do nabycia u wydawcy.     

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x