2016-06-17, Czytaj ze mną
18 listopada 1965 roku polscy biskupi wystosowali orędzie do biskupów niemieckich, ostro potem krytykowane przez władze. 50 lat potem w Archiwum w Gorzowie odbyła się konferencja na temat tamtych wydarzeń, a teraz ukazała się książka, na którą złożyły się referaty wówczas wygłoszone. Nadano jej znamienny tytuł: „Dalekowzroczność czy doraźne cele?”.
Na temat tamtego orędzia napisano już wiele książek i artykułów. Najnowsza podkreśla wkład biskupów gorzowskich – Wilhelma Pluty i Jerzego Stroby w przygotowanie orędzia i w dalsze wprowadzanie w życie idei tam zawartych. Książkę otwiera artykuł profesora Czesława Osękowskiego z Uniwersytetu Zielonogórskiego na temat sytuacji politycznej i relacji polsko-niemieckich w okresie poprzedzającym orędzie. Choć wtedy minęło już 20 lat od zakończenia wojny, jej pamięć nadal była bardzo żywa. Pretensje do Niemców podtrzymywała także polityka. O ile tolerowano NRD jako państwo socjalistyczne, to odrzucano wszelkie formy kontaktów z władzami RFN. W tej atmosferze orędzie polskich biskupów nawołujące do pojednania uznano za antypolskie i rozpętano nagonkę na polskie duchowieństwo. A przecież było to tylko napisane w języku niemieckim zaproszenie na obchody milenijne w Polsce, podobne do wystosowanych do czołowych przedstawicieli kościołów ponad 50. państw, akcentujące ekumenizm i katolicką postawę między ludźmi. Rzecz w tym, że ówczesne relacje polsko-niemieckie były szczególnie drażliwe.
Pod orędziem znajduje się podpis Jerzego Stroby – wówczas biskupa pomocniczego w Gorzowie. On był na soborze w Rzymie, więc podpisał. Biskup Wilhelm Pluta nie otrzymał paszportu, więc nie ma jego podpisu. Profesor Dariusz Śmierzchalski-Wachocz prezentuje sylwetkę i wkład biskupa Stroby w przygotowanie orędzie. Szkoda, że tak mało mamy dokumentów świadczących o udziale biskupa Pluty w pracy nad orędziem, bo przecież zawsze zabiegał o dobre stosunki między Polakami a Niemcami.
Dariusz Rymar – dyrektor naszego archiwum, inicjator konferencji i redaktor książki przygotował bardzo ciekawy referat na temat kontaktów biskupa Pluty z Hansem Beske, szefem landsberskiego ziomkostwa. Od początku lat 60. Hans Beske był zdecydowanym rzecznikiem współpracy polsko-niemieckiej, nawet w Niemczech uznawanym za zbyt otwartego. Jego poglądy wynikały z przesłanek religijnych, a mimo to utrzymywał bliskie kontakty z wieloma polskimi intelektualistami, którzy nie obawiali się takiej współpracy. Najbliżsi byli mu gorzowianie, bo pochodził z tego miasta. Inicjował kontakty na różnych płaszczyznach z władzami miasta i z ludźmi kultury, ale prawdziwego przyjaciela znalazł właśnie w osobie biskupa Pluty. Dariusz Rymar oparł swoje dociekania na materiałach zachowanych w Instytucie Pamięci Narodowej, a sporządzonych przez Służbę Bezpieczeństwa. Wcześniej wspomnienia o kontaktach z Beskem zapisali Zbigniew Czarnuch i Zdzisław Linkowski. Zarówno Hans Beske jak i Wilhelm Pluta już nie żyją. Pozostawili nam uznawane za wzorcowe relacje między gorzowianami a landsberczykami. Oni patrzyli dalekowzrocznie, nie zajmowały ich cele doraźne. Tak jak patrzyli polscy biskupi kierując swoje orędzie do biskupów niemieckich.
O tych sprawach w wymiarze krajowym a także o tym, co miało miejsce w naszej diecezji, wspomina biskup Paweł Socha. Znamienne, że o orędziu polscy księża dowiedzieli się po fakcie, że było ono wyrazem postawy biskupów na czele z biskupem Bolesławem Kominkiem.
Powyższe wywody wzbogacają informacje o zasobach archiwalnych: Zbigniewa Stanucha w Instytucie Pamięci Narodowej i Roberta R. Kufla w Archiwum Diecezjalnym w Zielonej Górze.
Na okładce książki historyczne zdjęcie: prymas Stefan Wyszyński na obchodach milenijnych w Gorzowie 6 listopada 1966 roku. Wewnątrz także wiele historycznych zdjęć oraz kopie dokumentów związanych z orędziem i z działaniami wokół niego.
***
„Dalekowzroczność czy doraźne cele?. W 50. rocznicę orędzie biskupów polskich do niemieckich”, Materiały z konferencji zorganizowanej 9 grudnia 2015 roku w Archiwum Państwowym w Gorzowie Wielkopolskim pod red. Dariusza A. Rymara, Gorzów Wielkopolski 2016. Wyd. Archiwum Państwowe w Gorzowie Wlkp. i Towarzystwo Przyjaciół Archiwum i Pamiątek Przeszłości, 168 s.
Książka do nabycia w archiwum.
Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.